Najstarsza jest Adrianna, następnie na świat przyszedł Marcel i ostatnia Ola. Pani Paulina i jej mąż Adrian od dawna planowali dziecko. Bo taka jest kolej rzeczy, jednak nie spodziewali się, że los tak hojnie ich obraduje. W rodzinie państwa Sidor zdarzały się już ciąże mnogie.
- Dowiedzieliśmy się już na pierwszym USG, że będą to trojaczki, że pęcherzyki ciążowe są trzy. Na początku byliśmy w szoku, ale po pewnym czasie zaczęliśmy się cieszyć – mówią rodzice trojaczków, Paulina i Adrian Sidor.
Choć dziś wszyscy są szczęśliwi i radośni, to niestety ciąża pani Pauliny przebiegała z problemami, z zagrożeniem porodu przedwczesnego. Przez cały czas mama była pod nadzorem położników.
- Pani Paulina była mamą bardzo zdyscyplinowaną. Dzieci urodziły się w 33 tygodniu ciąży. To już bezpieczny czas – podkreślała Grażyna Pazera, ordynator oddziału neonatologii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonego.
Przed powrotem do domu państwo Sidor otrzymali od wojewody świętokrzyskiego, Bożentyny Pałki-Koruby i dyrektora Szpitala, Jana Gierady potrójne wyprawki. Świeżo upieczonym rodzicom życzyli siły i wytrwałości w kolejnych miesiącach i latach.
- To są pierwsze trojaczki w tym szpitalu, na oddziale świetnie wyposażonym i zaopatrzonym. Mama i tata zachwyceni, więc czego życzyć więcej – mówiła Bożentyna Pałka-Koruba, wojewoda świętokrzyski.
- Pracuje tu 42 lata i w naszym szpitalu nie było trojaczków. Dzięki znakomitym warunkom personalno-sprzętowym dzieci mogły przeżyć, są na własnym oddechu. Życzę im wszystkiego najlepszego – dodał Jan Gierada, dyrektor Szpitala.
Pani Paulina znaczną część ciąży spędziła w szpitalu. W trudnych chwilach mogła liczyć na personel i bardzo dobrą opiekę. Dziś jest zadowolona z wyboru Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. Już niedługo rodzice wraz z pociechami wrócą do rodzinnego domu w Krasnej, w gminie Stąporków.
Napisz komentarz
Komentarze