Tylko rozwaga kierowcy nie doprowadziła do tragedii na przejeździe kolejowym. Dramatyczne nagranie z 26 września zamieścił w internecie jeden z mieszkańców Jędrzejowa. Widać na nim auto zbliżające się we mgle do przejazdu kolejowego, rogatki są podniesione, a światła ostrzegawcze wyłączone. Nagle z lewej strony wjeżdża pociąg, na szczęście kierowca zdążył się zatrzymać. Dopiero gdy skład przejechał wyszła dróżniczka. Jak tłumaczy Mirosław Siemieniec, rzecznik Polskich Linii Kolejowych, na przejeździe nastąpiło czasowe wyłączenie urządzeń związane z brakiem zasilania.
- Szczegółowo będziemy sprawdzać co spowodowało, że nie było dróżnika na przejeździe i nie sygnalizował, że rogatki nie są zamknięte. W każdym szkoleniu dróżnicy otrzymują informacje, że w przypadku braku zasilania czy innych przyczyn losowych lub technicznych wtedy oni przejmują ochronę posterunku na miejscu i są do tego odpowiednio przygotowani i strzegą przejazdu do momentu przybycia policji lub służby technicznej – tłumaczy Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK.
Policja i Polskie Linie Kolejowe prowadzą dochodzenie wyjaśniające. Dróżniczka na ten czas została odsunięta od pracy. Natomiast film z tego zdarzenia może być przestrogą dla wszystkich kierowców. Lepiej zwolnić nawet przed strzeżonym przejazdem i pamiętać o zasadzie ograniczonego zaufania.
Napisz komentarz
Komentarze