Po kolejnych obietnicach minister Zalewskiej, nauczyciele, przede wszystkim likwidowanych gimnazjów, powinni się uspokoić. Nie będzie zwolnień. Będą podwyżki. Tak twierdzi minister Zalewska, która jest twarzą transformacji w polskiej oświacie. Niestety stanowisko ministerstwa, rozmija się w wielu punktach ze stanowiskiem samorządów, które boją się wprowadzonych zmian. Zwracają uwagę na wiele kwestii, w tym na tempo wprowadzanych zmian.
- Rzeczywiści tempo zmian jest zabójcze – mówi Marcin Piszczek burmistrz Jędrzejowa i dodaje:
- Dla nas podstawowym elementem, jest litera prawa. Wiemy ostatecznie w jakich ramach mamy się poruszać. W gminie Jędrzejów została powołana komisja, która zajmuje się dylematami związanymi z oświatą. Niestety wiele w tej kwestii nie możemy zrobić, bo ustawa nie pozostawia nam wiele do gadania.
Na dzień dzisiejszy pragniemy uspokoić wszystkich zainteresowanych uczniów i ich rodziców. 1 września w Jędrzejowie dzieci będą miały się gdzie uczyć. Najgorzej sprawa wygląda w gminach wiejskich.
Rzeczywiście w małych miejscowościach dzieci w klasie jest mało, a nauczyciel musi być. Subwencja, którą Jędrzejów dostaje, nie jest wystarczająca, co budzi obawy.
- Dylematy są. Znaki zapytania, przede wszystkim finansowe również mamy – mówi burmistrz Jędrzejowa.
Szkoda, że reforma nie uwzględnia opinii dzieci, ale przecież nie od dziś wiadomo, że dzieci i ryby głosu nie mają.
Napisz komentarz
Komentarze