Kuźnice Koneckie to coroczna, dwudniowa impreza, a właściwie festiwal technologiczno – plenerowy. To najważniejsze przedsięwzięcie promocyjne w powiecie koneckim, na którym i tym razem dopisali goście.
- Chyba w Polsce nie ma takiego powiatu, który przez 17 lat robi cykliczną imprezę w takich rozmiarach. Nasz herb – koło wodne – zobowiązuje do kultywowania pewnych tradycji - mówi Bogdan Soboń, starosta konecki.
Pierwszego dnia w Maleńcu wręczono m.in. powiatowe nagrody „Marki koneckie”, jedna z firm została też wyróżniona Diamentem Marki Koneckiej.
Drugi dzień to zawsze Sielpia i Muzeum Zagłębia Staropolskiego. W niedzielę zarówno na scenie, jak i poza nią, goście mogli liczyć na szereg atrakcji. Wśród nich na przykład symulacja lotu, którą zapewniło Świętokrzyskie Stowarzyszenie Paralotniowe „Bielik” im. Wiesława Mogielskiego.
Swoje stoiska miały także koneckie gminy, które prezentowały zainteresowanym walory swoich okolic. Na Kuźnicach nie może też zabraknąć dobrej kuchni, choć, sądząc po kolejce, obecnym do gustu najbardziej przypadła tradycyjna grochówka z kuchni polowej.
Ciekawostką na tegorocznych kuźnicach były też stoiska służące nie tylko rozrywce. W wolnej chwili i przy dobrych chęciach można było nauczyć się udzielania pierwszej pomocy (z certyfikatem) pod okiem ratownika medycznego Marcina Pytlosa. Istniała też możliwość zarejestrowania się w bazie dawców szpiku.
Działający od niedawna Inspektorat Fundacji Mondo Cane zachęcał też do tymczasowej adopcji zwierząt.
Kuźnice Koneckie, jako największe promocyjne przedsięwzięcie powiatu, co roku przyciąga nie tylko okolicznych turystów i, co podkreśla burmistrz Końskich Krzysztof Obratański, jest alternatywą dla odpoczynku na plaży.
- Widać te przelewające się tłumy między ośrodkami, a muzeum. To są właśnie ci, którzy korzystają tu z wypoczynku, ale chętnie też zobaczą rekonstrukcję historyczną, czy odwiedzą stoiska poszczególnych gmin.
Zazwyczaj opinia jest zgodna – Kuźnice to impreza, która po pierwsze – jest jedyna w swoim rodzaju, po drugie – ma dużą wartość dla promocji regionu.
- Są imprezy wymuszone, dość sztuczne i są też imprezy naturalne, które doskonale wpisują się w historię, otoczenie, dają klimat. Właśnie Kuźnice Koneckie są tego typu imprezą – mówi Marzena Okła – Drewnowicz, poseł PO.
XVII Edycję „Kuźnic Koneckich” z całą pewnością należy zaliczyć do udanych, na kolejną zapraszamy już za rok.
Napisz komentarz
Komentarze