Kryminalni z buskiej komendy podejrzewali, że jeden z mieszkańców gminy może nielegalnie korzystać z energii elektrycznej. Po tym, jak udali się na jego posesję, aby zweryfikować swoje przypuszczenia, na miejscu zauważyli miedziany drut z jednej strony przymocowany do przewodu na słupie, z drugiej natomiast do okna na poddaszu budynku. Na ścianie budynku zainstalowana była skrzynka na licznik, jednak bez urządzenia pomiarowego. Po wejściu do wnętrza domu, funkcjonariusze zauważyli włączony grzejnik olejowy, a 47-letni właściciel domu oglądał telewizję.
Policjanci dokonali przeszukania budynku mieszkalnego oraz pomieszczeń gospodarczych. W wyniku kontroli znaleźli broń długą, wiatrówkę, która nosiła ślady przerobienia na broń ostrą, 5 sztuk amunicji, częściowo uszkodzoną aparaturę do produkcji alkoholu domową metodą, nożyce do cięcia metalu, pozostałości po przewodach telekomunikacyjnych oraz plastikową beczkę z zawartością cieczy. W beczce może być tzw. zacier, czyli półprodukt do wytwarzania alkoholu. Fakt kradzieży energii elektrycznej potwierdzili po przybyciu na miejsce pracownicy zakładu energetycznego.
Jak się okazało w czasie kontroli 47 - latek był nietrzeźwy. Został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. Noc spędził w policyjnym areszcie. Za kradzież może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Jeżeli okaże się, że wiatrówka została przerobiona na broń palną, mężczyźnie może grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP Busko-Zdrój
Napisz komentarz
Komentarze