Kielczanie w odróżnieniu od poprzednich sezonów, w tych rozgrywkach spisują się lepiej na wyjazdach, gdzie zdobyli 9 z 16 punktów. O kolejną zdobycz może być jednak bardzo trudno, bo zespół trenera Marka Papszuna jest trzeci w tabeli, a w ostatnich pięciu spotkaniach zgromadził 13 punktów. Co ciekawe jednak, częstochowianie przegrali w tym sezonie tylko dwa mecze (z Cracovią i Piastem po 0:1), ale oba na własnym boisku.
„Na pewno gospodarze będą faworytem tego meczu. Grają bardzo dobrze, jeśli chodzi o formację defensywną i tracą mało bramek. Ale jak pokazały te dwa mecze, oni też są do trafienia, tylko trzeba to zrobić w odpowiednim momencie. Raków potrafi grać agresywnie, wywierać presję. Jesteśmy na to przygotowani. Szanując przeciwnika, jedziemy tam bez żadnej bojaźni i kompleksów” – powiedział Zieliński na przedmeczowej konferencji prasowej.
Koronę czeka tym bardziej trudne zadanie, że Raków w dotychczasowych meczach na własnym boisku stracił tylko trzy bramki, a kielczanie mają kłopoty z ich zdobywaniem.
„Teoretycznie zadanie trudne, ale nasze wyjazdowe mecze w Łodzi i Katowicach (wygrane przez Koronę) pokazały, że to jest wszystko do zrobienia. Potrenowaliśmy solidnie przez reprezentacyjną przerwę. Jedziemy z nadziejami do Częstochowy” – zapewnił szkoleniowiec.
Dużo zależeć będzie w niedzielnym meczu od postawy kieleckiej obrony. „Nasza defensywa gra ostatnio stabilnie. Oczywiście zdarzają się jakieś roszady w składzie. Zawodnicy grają ze sobą już jakiś czas, jest pewna powtarzalność w ich poczynaniach. Liczę, że zagrają solidnie, Rakowowi podniesiemy wysoko poprzeczkę i przywieziemy z Częstochowy jakąś zdobycz punktową” – mówił 63-letni szkoleniowiec.
Dodał, że główną siłą najbliższego rywala jest postawa w defensywie. „Chodzi nie tylko o obronę, ale cały zespół, który bardzo dobrze broni. Dobrze uzupełniają strefy, wracają się. Mają też bardzo mocną linię pomocy: Fran Tudor, Władysław Koczerhin, Gustav Berggren, Jean Carlos Silva. Do dobrej dyspozycji wrócił Ivi Lopez. Ten zespół ma dużo jakości” – komplementował rywala Zieliński, który jeszcze raz podkreślił, że jego drużyna nie czuje strachu przed konfrontacją z zespołem z Częstochowy.
„Doceniamy klasę przeciwnika, ich miejsce w tabeli i pracę trenera Marka Papszuna. Widać, że pod jego okiem Raków znów wraca na dobre tory, ale jedziemy powalczyć o trzy punkty. Mamy swój plan na ten mecz. Zobaczymy co z tego planu wyjdzie” – zaznaczył Zieliński.
Ze względu na urazy z Rakowem nie zagrają Dominick Zator i Danny Trejo. Za kartki pauzować będzie Martin Remacle. Niedzielny mecz w Częstochowie rozpocznie się o godz. 14.45.
Napisz komentarz
Komentarze