W piątek we Włoszczowie świętowano jubileusz 90-lecia istnienia Zespołu Placówek Oświatowych nr 1. Najstarsza w powiecie szkoła powstała w dwudziestoleciu międzywojennym, w 1924 roku. Przez te wszystkie lata „Jedynka” nie zawsze była szkołą.
- W czasie II wojny mieścił się tutaj szpital wojskowy. Po wojnie przez krótki czas nosiła imię generała Karola Świerczewskiego-Waltera. W 1989 roku przywrócono jej pierwotne imię Józefa Piłsudskiego i od tego momentu kształci młodych włoszczowian – fakty historyczne przybliżyła nam dyrektor, która zna szkołę od podszewki.
Uroczystość była świetnie przygotowana. Przybyło mnóstwo gości. Sala kinowa włoszczowskiego Domu Kultury wypełniła się po brzegi. Dyrektor szkoły Iwona Gieroń odbierała kwiaty i prezenty licznego grona absolwentów. Jedną z nich jest Stanisława Świeboda-Ponińska, nie tylko uczennica, ale i nauczycielka szkoły. 25 stycznia będzie przeżywała swój osobisty jubileusz, 100 lat życia. Ponińska życzyła młodym, by nie zapominali o swojej ojczyźnie i rodzicach. Burmistrz Bartłomiej Dorywalski uhonorował przyszłą jubilatkę. Włodarz miasta był pod wrażeniem uroczystości.
Uczniowie zdradzili nam, że program artystyczny tych obchodów długo i pieczołowicie przygotowywali z nauczycielami. Burmistrz, choć do „Jedynki” nie chodził, wręczył Iwonie Gieroń niezwykły prezent – świadectwo z tej szkoły swojego dziadka, Ryszarda Dorywalskiego z 1932. Dzisiejsi uczniowie i niedawni absolwenci oceniają szkołę bardzo wysoko. Każdy ma związane z nią swoje własne wspomnienia.
Dla wielu osób - tak jak dla Kingi Skoczek i Iwony Gieroń - to często wspomnienia związane z całymi rodzinami.
- Część życia i siebie zostawiła tu moja mama jako nauczyciel, chodziłam tu ja i mój dorosły syn. To nasza "Jedynka" – mówiła wzruszona dyrektor.
3 października 2014 roku zostanie w pamięci wielu. O jubileuszu będzie przypominać pamiątkowa tablica.
Napisz komentarz
Komentarze