Zima to bardzo niewdzięczny okres dla kierowców. Dopiero przyzwyczaimy się do opanowania samochodu na śliskiej nawierzchni, a już czekają na nas kolejne niespodzianki, równie niemiłe i równie niebezpieczne dziury w drogach. Jak wygląda stan dróg w Kielcach zimą i czy odpowiednie instancje radzą sobie z ich naprawianiem?
Można je znaleźć na niemal każdej drodze. Dziury w nawierzchni są zagrożeniem zarówno dla kierowców jak i rowerzystów. Gdy temperatura spada poniżej zera, woda zamarza i rozszerza się, działając na asfalt jak pianka montażowa wypełniająca ubytek. Powtarzające się cykle zamrażania-rozmrażania powodują coraz większe uszkodzenia. Jak wyglądają ulice Kielc z perspektywy kierowców? Pod lupę wzięliśmy pełną dziur i wyrw ulicę Paderewskiego, która jest wizytówką stolicy województwa. Zapytaliśmy jak jeździ się kierowcom?
Łataniem dziur na kieleckich drogach zajmuje się Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych. Jednak decyzję o tym, w których miejscach tego typu interwencji wymaga jezdnia, ustala MZD.
Jak widzimy nie wszystkie dziury na ulicy Paderewskiego w Kielcach zostały załatane. Aby droga była odpowiednio zabezpieczona, pod asfaltem musi znaleźć się kilka warstw odpowiednich materiałów. W Kielcach kierowcy masowo uszkadzają auta na potężnych dziurach. Co zrobić kiedy dojdzie do uszkodzenia, opony, felgi czy zawieszenia auta?
Dziury najlepiej wymijać, jednak może się zdarzyć, że kierowca zauważy dziurę dopiero w ostatnim momencie. Wtedy lepiej zwolnić i przejechać przez nią powoli i prosto. Każdy kto przejedzie przez kieleckie ulice będzie mógł poczuć się jak na kierowca rajdowy ale czy kierowcy rajdowi zmierzyliby się w artystycznych slalomach przemierzając kieleckie drogi?
Patrycja Gruszczyńska
Napisz komentarz
Komentarze