W homilii wygłoszonej podczas poniedziałkowego nabożeństwa odprawionego w katedrze gnieźnieńskiej prymas zaznaczył, że w Jezusie Chrystusie, czyli "Słowie, które stało się ciałem", Bóg mówi do wiernych i "zachęca do słuchania".
"Wzywa do przyjęcia Słowa, do otwarcia serca na to Słowo. Bo słuchać – tłumaczył przed świętami papież Franciszek – to biblijny czasownik, który nie odnosi się tylko do słuchania, ale oznacza zaangażowanie serca, a tym samym życia. Słuchanie sercem jest czymś więcej niż usłyszeniem jakiegoś przekazu, informacji. Chodzi o słuchanie wewnętrzne, zdolne do uchwycenia pragnień i potrzeb drugiego człowieka, do relacji, która zaprasza nas do przekraczania schematów, do przezwyciężania uprzedzeń, w których czasami szufladkujemy życie tych, którzy są obok nas" - mówił hierarcha.
Wskazał, że "słuchanie jest zawsze początkiem drogi".
"Pan prosi swój lud o to słuchanie sercem, o relację z Nim, z tym który jest Bogiem żywym. W Boże Narodzenie w Jezusie Chrystusie zaprasza więc nas do słuchania, do relacji z Nim, który jest Bogiem żywym. Zaprasza nas, by słuchać siebie nawzajem. Zaprasza do słuchania. Papież nawet powiedział: może trzeba słuchać na kolanach, aby słuchać naprawdę, by nie być w pozycji tych, którzy myślą, że już wszystko wiedzą, którzy patrzą z góry, ale są gotowi pokornie przyjąć, otwierając się na tajemnicę drugiego, to, co chce powiedzieć. Święta, w których mamy uczyć się słuchania Boga i siebie nawzajem" - powiedział metropolita gnieźnieński.
"Bóg nie tylko do człowieka mówi, nie tylko przemawia, nie tylko go o czymś informuje. Wielokrotnie, na różne sposoby, mówił do naszych przodków przez proroków, ale dosłownie przychodzi i jest nami, wchodzi w ludzkie życie. Wchodzi w czas człowieka, żeby przekazać nam swoje życie. Słyszymy nie tylko Jego głos, ale widzimy, że Jezus Chrystus stał się prawdziwie jedynym z nas. Naprawdę ludzkimi rękami pracował, ludzkim umysłem kochał, ludzką wolą działał" - podkreślił abp Polak.
Jak dodał, celem Jezusa jest zbawienie wiernych, czyli oczyszczenie ich z grzechu, aby stali się znowu "dziećmi Bożymi".
"Boże Narodzenie przypomina nam, że przecież dokonało się to w naszym życiu, w czasie chrztu świętego. Prawdziwie narodziliśmy się z Boga. Bóg bowiem nie chce z nami prowadzić monologu. W Jezusie Chrystusie mówi do nas, do każdego człowieka. Słowo stało się ciałem, aby być z nami, aby z nami rozmawiać, aby ukazać nam drogę spotkania i dialogu, abyśmy wraz z Nim i w Nim mogli ją poznać i przemierzyć z ufnością i nadzieją" - powiedział hierarcha.
Jak dodał, Chrystus jest "Słowem odwiecznym", które daje życie. "Jest prawdziwym światłem, które rozprasza ciemność i grzech. W Nim Bóg stał się widzialnym by świat, ujrzawszy Tego, który się ukazał, mógł zostać zbawiony" - zaznaczył duchowny.
(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze