Wystarczy kilka tysięcy złotych, by- nie zanurzając w wodzie nawet stopy, poczuć się jak płetwonurek. Kurs z obsługi dronów podwodnych po raz pierwszy w Polsce zorganizowała w sobotę nad zalewem w Cedzynie- świętokrzyska komenda OHP.
Aby podziwiać pejzaż z powietrza, nie trzeba wsiadać do helikoptera, wystarczy zdalnie sterowany dron z kamerą i laptop. Podobne możliwości - oglądania podwodnego krajobrazu zaproponowała swoim młodym uczestnikom świętokrzyska komenda OHP, która po raz pierwszy w Polsce zorganizowała szkolenie z nauki instruktażu podwodnych dronów.
W szkoleniach uczestniczyli młodzi ludzie z Hufca Pracy w Kielcach. Każdy z nich podkreślał jakie możliwości i umiejętności daje innowacyjny kurs operatora drona podwodnego. Mateusz Florczyk uczestnik szkolenia.
Młodzież zapoznała się z obsługą, budową oraz działaniem systemów i podzespołów drona podwodnego Chainsing M2. Na szkoleniu zrealizowanym przez świętokrzyską komendę we współpracę włączył się również płetwonurek, który sygnalizował zmiany podłoża czy pomagał młodym w działaniu urządzenia.
Bezzałogowy dron podwodny może być wykorzystywany dla potrzeb różnych branż, głównie przy realizacji inspekcji podwodnych. Jest szybki, bezpieczny i niezawodny nawet w miejscach niedostępnych. Młodzież zapoznała się z obsługą, budową oraz działaniem systemów i podzespołów urządzenia.
Dron ma zastosowanie w portach i przystaniach do inspekcji pomostów, w przemyśle wodnym, w stoczniach, na potrzeby środowiska naturalnego czy zajmującej badaniem obiektów spoczywających na dnie morskim.
30 godzin teorii 4 godziny praktyk. Przeprowadzony kurs i instruktarz bardzo zaciekawił uczestników, wyrazili oni chęć udziału w kolejnych zajęciach, podczas których mogliby doskonalić umiejętności w sterowaniu bezzałogowym statkiem podwodnym.
Patrycja Gruszczyńska
Napisz komentarz
Komentarze