Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 11:32
Reklama
Reklama

Inflacja pozostanie z nami co najmniej najbliższe 2-3 lata

Inflacja pozostanie z nami co najmniej najbliższe 2-3 lata - prognozuje prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Mamy nadzieję, że w perspektywie III kwartału br. inflacja uzyska swoje maksimum i zacznie spadać w perspektywie przyszłego roku - dodaje.
Inflacja pozostanie z nami co najmniej najbliższe 2-3 lata
Inflacja pozostanie z nami co najmniej najbliższe 2-3 lata

Szef Polskiego Funduszu Rozwoju przyznał w środowej rozmowie z TVN24, że prognozy NBP dotyczące inflacji były konserwatywne, nie przewidziały takiego wzrostu inflacji.

"Rzeczywiście było tak, że mniej więcej do września ta inflacja rosła około 5 proc. Wydawało się, że to będzie pod kontrolą. Natomiast ona bardzo mocno skoczyła we wrześniu, w tym momencie, kiedy na rynkach zaczęły rosnąć żywność, gaz" - tłumaczył Borys.
Wskazał, że od dwóch lat w gospodarce jest tyle zdarzeń nieprzewidywalnych, że "nie jest tak łatwo to wszystko prognozować". Jak mówił, przez ostatnie dwa lata prawie wszyscy ekonomiści mylili się w swoich prognozach.

"Inflacja pozostanie z nami co najmniej najbliższe 2-3 lata. Mamy nadzieję, że w perspektywie III kwartału ona uzyska już swoje maksimum i zacznie spadać już w perspektywie przyszłego roku. Natomiast te stopy procentowe jeszcze troszeczkę musza wzrosnąć" - powiedział Borys.
Zdaniem szefa PFR "taki pierwszy poziomi, gdzie możemy próbować ustabilizować stopy, to jest między 5,5 a 6 proc." "Jeżeli się okaże, że inflacja dalej rośnie to trzeba będzie zbliżyć się bardziej do poziomu ok. 7 proc. A inflacja pewnie uzyska swój szczyt gdzieś na poziomie 13-14 proc. To bardzo dużo zależy od tego, jaki jest dzisiaj kurs ropy, gazu, jest to naprawdę bardzo trudno prognozować" - wskazał.

W jego ocenie wzrost stóp procentowych "wymaga pewnych dodatkowych programów, które ochronią tych kredytobiorców, żeby spokojnie przeszli przez najbliższe 2-3 lata". "To, że stopy procentowe rosną, jest normalną sytuacją gospodarczą. I ważne, żeby powiedzieć wszystkim kredytobiorcom, żeby mieli tego świadomość" - podkreślił Borys.

Główny Urząd Statystyczny podał w piątek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2022 r. wzrosły rdr o 12,3 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny zwiększyły się o 2,0 proc.

Na początku kwietnia br. Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny podniosła wszystkie stopy procentowe o 1 pkt proc. Stopa referencyjna, główna stopa NBP,wzrosła z 3,5 proc. do 4,5 proc. Była to siódma z rzędu podwyżka stóp procentowych. Pierwsza z cyklu podwyżek nastąpiła w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu Rada Polityki Pieniężnej podnosiła stopy co miesiąc. W marcu skala podwyżki wyniosła 0,75 pkt proc.

W czwartek odbędzie się kolejne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, która może podjąć decyzję w sprawie stóp procentowych.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama