Na początku marca biuro Rzecznika Praw Obywatelskich informowało, że do RPO docierały skargi, że niektóre kantory wymiany walut i banki wstrzymują skup hrywny. "Niektóre podmioty oferują bardzo niekorzystny kurs wymiany, co może być postrzegane jako swego rodzaju lichwa" - podało wówczas biuro RPO, dodając że rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił się w tej spawie do premiera i prezesa NBP.
Jak powiedziała Cieloch, analizowane są wszystkie sygnały dotyczące wykorzystywania trudnej sytuacji uchodźców z Ukrainy. "Sprawdzamy je pod kątem praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów, np. wprowadzania w błąd. Uzyskane informacje będą również przekazywane innym instytucjom, a jeżeli okaże się, że doszło do przypadków oszustwa, poinformowane zostaną organy ścigania" - dodała.
Wskazała, że do urzędu docierają sygnały o zawyżonych cenach paliwa, był też jeden dotyczący cen hostelu na Podkarpaciu. "Sprawdzamy też pożyczki udzielane przez przedsiębiorcę Miloan Polska, którego reklama (umieszczonej m.in. na Dworcu Zachodnim w Warszawie) wskazywała na bardzo wysokie koszty pożyczki" - podała.
Jak dodała, prezes UOKiK zażądał od przedsiębiorcy wyjaśnień w tej sprawie, oraz zwrócił się również do spółki AMS, która udostępnia powierzchnię reklamową na różnych nośnikach, z prośbą o weryfikację treści reklam, w szczególności pod kątem możliwego wpływu na dezinformowanie uchodźców.
Cieloch przypomniała, że do UOKiK dotarła skarga konsumenta na podwójne przewalutowanie wpłaty na pomoc ukraińskim ofiarom rosyjskiej agresji wojskowej. Prezes UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające i wystąpił do pośredników płatności: spółki Pay Pal oraz właściciela serwisu Facebook – spółki Meta. "Sprawdzimy, czy konsumenci byli i są wystarczająco informowani o zasadach dokonywania płatności i przewalutowania" - wyjaśniła rzecznik.
Podkreśliła, że w tym zakresie potrzebne jest bardzo odpowiedzialne zachowanie wszystkich uczestników rynku. "W obecnej sytuacji przede wszystkim apelujemy o etyczną postawę przedsiębiorców. Z naszym apelem o etyczne zachowanie wracamy się w szczególności do tych, których produkty lub usługi w związku z trwającą agresją na Ukrainę mogą okazać się bardzo istotne dla konsumentów" - zaznaczyła.
Inwazja rosyjska na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego. Od tego czasu do Polski przybyło ponad 1,5 mln uchodźców uciekających przed wojną.
(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze