Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 01:23
Reklama
Reklama

Otwarcia sklepów we wszystkie niedziele oczekują sami klienci

Otwarcia sklepów we wszystkie niedziele oczekują sami klienci - wskazują przedstawiciele sieci handlowych. Dodają, że 32 wyjątki przewidziane w ustawie o ograniczeniu handlu w niedziele prowadzą do dyskryminacji pracowników handlu.Jak poinformowała PAP Eliza Orepiuk-Szymura z Grupy Muszkieterów, supermarkety zarządzanej przez Grupę sieci Intermarché prowadzą niezależni polscy przedsiębiorcy. Grupa Muszkieterów nie ingeruje w decyzje przedsiębiorców, a celem Intermarché jest rozwój szyldu z poszanowaniem prawa właścicieli supermarketów do decydowania o ich spółce - podkreśliła.Wyjaśniła, że utworzenie w cieszyńskim obiekcie handlowych dwóch stanowisk dla autobusów, poczekalni, punktu informacyjnego oraz kasy biletowej i otwarcie ich w niedziele niehandlowe było odpowiedzią na oczekiwania podróżnych oraz mieszkańców. Podobnie powołanie klubu czytelnika w sklepie Intermarché było inicjatywą właściciela sklepu i wynikała z indywidualnej decyzji o rozszerzeniu zakresu oferowanych usług dla lokalnej społeczności."Każdy przypadek rozszerzania przez sklepy Intermarché zakresu usług dla lokalnej społeczności stanowi przejaw decyzyjności ich właścicieli oraz prawidłowego rozeznania potrzeb mieszkańców danego miasta i okolic" - zaznaczyła.Wskazała, że każdy sklep działający w ramach Grupy to odrębna spółka kapitałowa, która jako firma funkcjonująca w konkretnym mieście płaci lokalne podatki, jest pracodawcą dla mieszkańców danej gminy i angażuje się w życie lokalnych społeczności. "Grupa Muszkieterów działa w zgodzie z przepisami polskiego prawa oraz jest sygnatariuszem Europejskiego Kodeksu Etyki Franczyzy przyjętego przez Europejską Federację Franczyzy oraz Kodeksu Dobrych Praktyk dla Rynku Franczyzy" - zwróciła uwagę.Jak dodała Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, sieci handlowe zrzeszone w POHiD stosują się do obowiązujących przepisów prawa i od 1 lutego br. należące do nich placówki handlu wielkopowierzchniowego pozostają zamknięte w niedziele niehandlowe. Według organizacji uszczelniona ustawa o zakazie handlu nie jest idealna i wciąż daje niektórym sklepom możliwość otwierania się w niedziele."Zdajemy sobie sprawę z tego, że 32 wyjątki ustawowe nadal są kością niezgody i prowadzić będą do dyskryminacji pracowników handlu, gdyż pracownicy zatrudnieni w placówkach działających na zasadzie wyłączeń w ustawie w dalszym ciągu pracują w niedziele" - wskazała prezes POHiD Renata Juszkiewicz.Podkreśliła, że branża od samego początku postulowała, aby pracownicy handlu mieli prawnie zagwarantowane dwie wolne od pracy niedziele w miesiącu. "Takie rozwiązanie umożliwiłoby wszystkim sklepom – zgodnie z oczekiwaniami konsumentów – otwarcie się we wszystkie niedziele oraz pozwoliłoby na osiągniecie celu, jaki leżał u podstaw wprowadzenia zakazu, tj. zapewnienie osobom zatrudnionym w handlu możliwości spędzania czasu z rodziną" - zaznaczyła.We wtorek 1 lutego br. weszła w życie nowelizacja ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta, ograniczająca możliwość omijania zakazu przez sieci, które podpisywały umowy z firmami kurierskimi i pocztowymi, umożliwiając w swojej placówce odbiór przesyłek.Zgodnie z nowelą, w niehandlowe niedziele duże sklepy zatrudniające pracowników nie mogą działać pod pretekstem świadczenia usług pocztowych, jeśli przychody z tej działalności będą stanowić mniej niż 40 proc. przychodów ze sprzedaży danej placówki.Nowelizacja wprowadziła określenie "przeważająca działalność", które oznacza rodzaj przeważającej działalności wskazany we wniosku o wpis do krajowego rejestru urzędowego podmiotów gospodarki narodowej, jeżeli działalność ta jest wykonywana w danej placówce handlowej i stanowi co najmniej 40 proc. miesięcznego przychodu ze sprzedaży detalicznej.Ustawa wprowadzająca stopniowo zakaz handlu w niedziele weszła w życie 1 marca 2018 r. Przewidziano także katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obejmuje m.in. działalności pocztowej, a ponadto nie obowiązuje w: cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą ani w kawiarniach. Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi od 1000 zł do 100 tys. zł kary, a przy uporczywym łamaniu ustawy – kara ograniczenia wolności.Od 2020 roku zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w siedem niedziel: ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie oraz w niedzielę przed Wielkanocą. Źródło: PAP
Otwarcia sklepów we wszystkie niedziele oczekują sami klienci
Otwarcia sklepów we wszystkie niedziele oczekują sami klienci
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama