Rano ok. 7.40 maszynista składu ważącego ponad 4400 ton kilkadziesiąt metrów przed lokomotywą zauważył osobę pieszą, która wtargnęła na tory w miejscu niedozwolonym. Kiedy dał jej sygnał dźwiękowy i rozpoczął hamowanie piesza zaczęła się cofać. Rozpędzony pociąg nadjechał jednak zbyt szybko. Kobieta została uderzona bokiem lokomotywy. Skład zatrzymał się dopiero 300 metrów dalej. Chociaż potrącona była przytomna to medycy na miejsce zadysponowali Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które natychmiast przetransportowało ją do Szpitala Wojewódzkiego w Kielcach. Tam się okazało, że ma obrażenia miednicy, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci dowiedzieli się też, że 75-latka, która mieszkała w pobliżu torowiska od dawna skracała sobie przejście w miejscu, przy którym ustawiony był znak zakazujący przechodzenia przez tory. Dzisiaj postąpiła jak zwykle. Jej droga przecięła się jednak z nadjeżdżającym składem, którego, zapewne z przyzwyczajenia, się nie spodziewała. To o mały włos nie doprowadziło do tragedii.
Przejazdy kolejowe i torowiska na całej swojej długości to niebezpieczne miejsca. Dlatego tez prawo zabrania wstępu i przebywania m.in. na obszarze torowisk, a tym bardziej przechodzenia przez nie w miejscu do tego nieprzeznaczonych.
Źródło: KPP w Pińczowie
Napisz komentarz
Komentarze