Zbiornik byłby atrakcją turystyczną i zabezpieczeniem przed powodzią - mówi Włodzimierz Badurak, burmistrz Pińczowa.
Zabezpieczenie przed powodzią w rejonie Skrzypiowa jest konieczne, ze względu na częste zalewanie tych terenów w trakcie obfitych opatów deszczu.
Miejsce, gdzie zalewane są pola, przez mieszkańców często nazywane jest morzem pińczowskim. Teraz ta "legenda" może zmienić się w duży zbiornik retencyjny.
Pińczów we współpracy z władzami powiatowymi, na czele ze starostą Zbigniewem Kierkowskim prowadzą w tej sprawie zaawansowane działania i rozmowy.
Napisz komentarz
Komentarze