Przed dworkiem Stefana Żeromskiego w Ciekotach, można odpoczywać w wiklinowych koszach i przyglądać się przyrodzie z dziupli ukrytych między drzewami. Plac zabaw dla dzieci, huśtawki oraz duża żywa altana to także atrakcje, z których mogą korzystać odwiedzający.
- Razem z przyjaciółmi związanymi z ośrodkiem kultury w Leśniczówce w Dąbrowie Dolnej, wykonaliśmy instalacje z wierzby, leszczyny, wiszące, zakorzenione w ziemi, suche i rosnące, powiedział Jan Sajdak – rzeźbiarz.
Wiklinowe konstrukcje na Żeromszczyźnie wykonał trzy lata temu warszawski rzeźbiarz Jan Sajdak. Jak sam zaznacza duży wpływ na jego twórczość miało zetknięcie się z ludźmi związanymi z instytucją kulturalną z Dąbrowy Dolnej. To właśnie tam został opracowany projekt.
- Zaprzyjaźniłem się tam z ludźmi, którzy zupełnie bezinteresownie dali mi tam miejsce do mieszkania i dali mi wiedzę, poświęcili mi mnóstwo czasu, tylko w imię pomocy komuś, kto poszukuje swojej drogi, kto jakoś jest na drodze tej sztuki związanej z naturą, podkreślił Jan Sajdak – rzeźbiarz.
Nietypowe meble powstały z inicjatywy byłej kierownik „Szklanego Domu”, Krystyny Nowakowskiej. Ich koszt wyniósł 26 tys. zł. Wsparcie finansowe przekazał Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach.
Napisz komentarz
Komentarze