Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 06:38
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Spór o punkt zbiórki odpadów w miejscowości Złota

To jedna z tych spraw kiedy urzędy są górą nad mieszkańcami. Wszystko wydaje się być zgodne z prawem a jednak kiedy gmina wybiera miejsce na Punkt Zbiórki Odpadów, ktoś zostaje poszkodowany, bo zostaje z górą śmieci za płotem.

W gminie Złota trwa spór o Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Działka, na której gromadzone są śmieci, jest kością niezgody pomiędzy wójtem a jednym z właścicieli nieruchomości zlokalizowanej naprzeciwko wspomnianego punku.

Tadeusz Ptak prowadzi na swoim terenie miejsce, do którego z terenu całego województwa dowożone są poranione niezdolne do samodzielnej egzystencji dzikie ptaki. Składowisko odpadów jest, jego zdaniem, siedliskiem szczurów a te mają zagrażać lokatorom azylu.

W urzędzie gminy Złota dowiadujemy się, że Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych powstał po decyzji radnych. Jest więc usankcjonowany odpowiednią uchwałą, a do ustalenia jego lokalizacji nie potrzebna była zgoda okolicznych mieszkańców.

Gminne składowisko śmieci ostatni raz sprzątane było na przełomie kwietnia i maja. Firma, z którą podpisano umowę na odbiór odpadów, wywiązuje się z powierzonych obowiązków w momencie kiedy otrzyma zawiadomienie o konieczności takiego wywozu. Dzieje się tak średnio cztery razy do roku. Zdaniem Pana Tadeusza to zdecydowanie za rzadko.

Nie ma wątpliwości, że miejsce zbiórki odpadów w Złotej, działa w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami. Pozostaje jednak fakt, że jego lokalizacja została uzgodniona przez radnych kilka lat temu, a mieszkańcy najbliższej okolicy zasiedlają te tereny od pokoleń. Kiedy śmieci zaczęły trafiać do ich sąsiedztwa im nie dano prawa głosu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama