Nieco ponad tydzień pod skrzydłami Tadeusza Ptaka myszołów wrócił całkowicie do sił. Nadszedł czas żeby go wypuścić. W wydarzeniu uczestniczył burmistrz Pińczowa, który przejął rolę opiekuna drapieżnika.
Myszołów odleciał w miejscu, gdzie przestrzeni i pożywienia nie powinno mu zabraknąć. U Tadeusza Ptaka wciąż przebywa kilkaset zwierząt, również takie, które już nigdy nie zostaną wypuszczone na wolność. Można im pomóc dostarczając odpowiedni pokarm.
Aby wyżywić inwentarz w azylu każdego tygodnia potrzebnych jest blisko dziesięć kilogramów mięsa.
Napisz komentarz
Komentarze