Tymczasem mocno trzymamy kciuki i śledzimy przebieg wyprawy . Mamy dla Państwa pierwsze zdjęcia z Argentyny i relację wolontariuszy.
"Hola! Od wczoraj jesteśmy w Mendozie. Cała podróż zajęła nam 60 godzin. Argentyna to piękny kraj, ludzie przyjaźnie nastawieni do nas. Być może spowodowane jest to tym, iż w Argentynie zamieszkuje pół miliona osób polskiego pochodzenia, a 8 czerwca każdego roku obchodzony jest tutaj Dzień Polskiego Osadnika". Od 1995 roku to święto państwowe. Od roku 1922 w Argentynie Polonia wydaje własne pismo "Głos Polski". Mnóstwo bezkresnych zielonych pastwisk, na nich niezliczone stada krów, owiec i koni. Na płaskowyżu większość Argentyńczyków zajmuje się rolnictwem, w większych miastach rozwinięty jest przemysł. Dobrze funkcjonuje komunikacja autobusowa. Na ulicach poza współczesnymi pickupami, głównie dominują kilkuletnie i nowe, male samochody. Można także spotkać motoryzacyjne perełki np. dużego Fiata kombi czy amerykańskie auta z lat 60-tych. Na ulicach pełno motocykli którymi często jeżdżą kobiety. Paliwo oscyluje w cenie około 4 zł za 1 litr. Miasta to równo ułożona w kostkę mozaika, ulice są często jednokierunkowe. Ceny żywności zbliżone do cen w Polsce jednak daje się zauważyć że np. markowe produkty z Europy są nawet dwa razy droższe niż u nas. Argentyńczycy nie żyją w pośpiechu, wszystko robią na spokojnie. Instytucje i sklepy otwarte są od godzin porannych do godz. 13.30 o tej godzinie zaczyna się sjesta i trwa do 16.30 kiedy to następuje ponowne otwarcie sklepów do godziny 20.00. Zarówno kobiety jak i mężczyźni niemal zawsze posiadają tatuaże, wyznają tym swoją tożsamość, co jest pokłosiem ich indiańskich przodków. My na 2 doby zamieszkaliśmy w hostelu w Mendozie , gdzie odpoczywamy i załatwiamy formalności związane z pozwoleniem na wejście do parku a dalej na Aconcaguę. Prawdopodobnie jutro lub pojutrze ruszymy dalej. Z Mendozy do Puente del Inca mamy około 200 km, stamtąd planujemy wystartować do bazy Confluencja na wysokości 3300 m,np.m a po pozytywnym badaniu lekarza wyżej do bazy Plaza de Mulas na wysokości 4300 m.n.p.m. Tam konieczne chcemy zdobyć aklimatyzację po okolicznych lodowcach i miejmy nadzieję po pozytywnym kolejnym badaniu lekarskim wejdziemy do bazy Canada na wysokości 5050 m.n.p.m . Kolejno musimy zdobyć bazę Plaza Colera 5970 m.n.p. m lub Refugio Berlin 5930 m.n.p.m. Jeżeli pozwoli na to zdrowie oraz pogoda zaatakujemy szczyt. Kolejny dostęp do internetu będziemy mieli za niecałe 2 tygodnie. Pozdrawiamy rodziny, znajomych oraz wszystkich, którzy śledzą nasza wyprawę."-mówi Łukasz Pabian
"Aconcagua dla Moniki – Razem Możemy Więcej” to wyprawa górska połączona z celem charytatywnym jakim jest zebranie funduszy na przeprowadzenie bardzo skomplikowanej i kosztownej operacji mózgu podopiecznej Fundacji Miśka Zdziśka „Błękitny Promyk Nadziei” Moniki Wawrzkiewicz w Klinice SCHON Vogtareuth w Niemczech. Patronat honorowy nad wyprawą objęli Marszałek Województwa Świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski, Starosta Powiatu Jędrzejowskiego Paweł Faryna, Burmistrz Jędrzejowa Marcin Piszczek oraz Burmistrz Miasta I Gminy Połaniec Pan Jacek Tarnowski.
Przypominamy, że celem wyprawy do Argentyny jest zdobycie góry Aconcagua - najwyższego szczytu Andów oraz całej Ameryki.TVŚ patronuje tej wyprawie.
Źródło: Fundacja Miśka Zdziśka
Napisz komentarz
Komentarze