W ostatnim tygodniu października 67-letnia kobieta zawiadomiła o kradzieży roweru należącego do jej syna. Jednoślad wyceniany na kwotę ok. 1000 zł nagle zniknął z terenu ogrodzonej posesji w pobliżu centrum miasta, gdzie nikt nieznajomy nie miał prawa wejść. Chociaż kobieta i jej syn nie wiedzieli kiedy dokładnie rower został zabrany i nie mieli żadnych podejrzeń dotyczących sprawcy, kryminalni szybko ustalili miejsce pobytu skradzionego sprzętu, a następnie sprawcę przestępstwa.
Był nim 28-letni mieszkaniec Pińczowa, który już zdążył pozbyć się roweru za niewielką kwotę 150 zł. Pomimo przeprowadzonej transakcji rower został odzyskany i niebawem będzie zwrócony prawowitemu właścicielowi.
Mężczyzna który go zabrał przyznał się do popełnionego czynu, za który grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.
Źródło: KPP Pińczów
Napisz komentarz
Komentarze