Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 01:50
Reklama

MKS Kalisz - KSSPR Końskie 25:25 (15:14)

Bardzo dobrze rozpoczęli sezon szczypiorniści KSSPR. Podopieczni Michała Przybylskiego weszli w spotkanie doskonale. Już po 11 minutach szkoleniowiec gospodarzy Bruno Budrewicz musiał wziąć czas, bo MKS przegrywał 3:7. Po 22 minutach gry goście z Końskich prowadzili 14:9. Ostatnie osiem minuty wstrząsnęły konecczanami.

Nie dość, że roztrwonili przewagę za sprawą Artura Brożka i Tomasza Klara, którzy grali jak w transie, to gospodarze zdołali wyjść na prowadzenie. Co prawda wynik w drugiej połowie otworzył Tomasz Napierała, to jednak już do końca spotkania KSSPR nie zdołał odskoczyć na kilka bramek. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Raz jedna drużyna, raz druga wychodziły na prowadzenie.

Konecczanie mogli jednak wygrać mecz w Kaliszu. Niestety nie udało się wykorzystać gry w przewadze, a remis i jeden punkt na pięć sekund przed ostatnią syreną zapewnił szczypiornistom z Końskich Sebastian Smołuch. Podział punktów nie krzywdzi żadnej z drużyn.

MKS Kalisz - KSSPR Końskie 25:25 (15:14)

MKS: Krekora, Trojański - Kuśmierczyk 7, Sieg 5, Krzywda 4, Bożek 4, Kobusiński 3, Gomółka 1, Celek 1, Fugiel, Tomczak, Nowakowski.

Karne: 0/1.

Kary: 8 min.

 

KSSPR: Witkowski 1, Ratuszniak - Napierała 6, Smołuch 5, Bodasiński 5/1, Dankowski 2, Matyjasik 2, Maleszsak 1, Sękowski 1, Pilarski 1, Bąk 1, Gmerek, Słonicki, Janus.

Karne: 1/3.

Kary: 2 min.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama