Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 15:55
Reklama
Reklama

Śmierć chirurga we Włoszczowie. Tragiczny finał dyżuru

Nie żyje 59-letni chirurg ze Szpitala Powiatowego we Włoszczowie. Lekarz zasłabł po całodobowym dyżurze, następnie został przewieziony do szpitala w Końskich, gdzie zmarł. Teraz okoliczności jego śmierci sprawdzają policja i prokuratura.

Tragedia w Szpitalu Powiatowym we Włoszczowie. Nie żyje 59-letni lekarz.  W poniedziałek rano skończył całodobowy  dyżur na oddziale chirurgii. Później miał rozpocząć pracę na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Mężczyzna źle się poczuł.

- Nasz personel udzielił lekarzowi pomocy, później przytomnego i w pełnej świadomości przewieziono do szpitala w Końskich i po rozmowie z dyrektorem dowiedziałam się, że Pan doktor zmarł, co jest bardzo przykre – mówi Joanna Ochał, dyrektor ZOZ we Włoszczowie.

To jest kolejny przypadek w Polsce gdzie lekarz umiera w szpitali – podkreśla Paweł Barucha, prezes Świętokrzyskiej Izby Lekarskiej.

- To świadczy o tym, że lekarze pracują ponad miarę, a pracują ponad miarę dlatego, że jest ich za mało – mówi Paweł Barucha, prezes Świętokrzyskiej Izby Lekarskiej.

Stąd biorą się problemy z obsadą medyczną i zatrudnianie lekarzy na dwóch umowach. Chirurg z Włoszczowy do godziny 7.30 w poniedziałek pełnił całodobowy dyżur na oddziale w ramach kontraktu. Na Szpitalny Oddział Ratunkowy miał się stawić o godzinie 8.00 w ramach umowy o pracę.

- Żeby szpitale mogły te dyżury zapewnić to niestety każdy z nas jest w takiej sytuacji, że lekarz przechodzi ze szpitala do szpitala i tak to wygląda, ale ile tych dyżurów mają nie zależy od nas tylko od woli lekarza – tłumaczy Joanna Ochał, dyrektor ZOZ we Włoszczowie.

Lekarzy specjalistów brakuje od lat, jak wylicza prezes Świętokrzyskiej Izby Lekarskiej w tej chwili około 30 tysięcy,  średnia wieku  polskich lekarzy to około 60 lat, nie ma ich kto zastąpić i niektórzy godzą się na prace ponad siły – dodaje Paweł Barucha  

- Można powiedzieć, że chcą zarobić zgadza się, ale jeśli oni odeszliby to system by się zawalił - mówi Paweł Barucha, prezes Świętokrzyskiej Izby Lekarskiej.

Okoliczności  śmierci 59-letniego chirurga ze Szpitala Powiatowego we Włoszczowie sprawdzają policja i prokuratura.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama