Rozmowa dotyczyła m.in. wotum nieufności dla rządu premier Beaty Szydło, a także wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej.
- Dzisiaj mówi się o Unii dwóch prędkości. Jasne jest, ze kanclerz Merkel chce mieć lojalnego, podporządkowanego przewodniczącego, który nie będzie mówił o potrzebie reformowania Unii - tak wybór Donalda Tuska na kolejną kadencję ocenia poseł PiS.
Napisz komentarz
Komentarze