Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 listopada 2024 03:53
Reklama
Reklama

"Polska w trocinach". Samorządowcy i posłowie komentują zmiany w ustawie

Ustawa znosząca praktycznie całkiem ograniczenia w wycince drzew na prywatnych posesjach to kolejny temat, który dzieli polityków. O zdanie w tej sprawie pytaliśmy m.in. kieleckich i skarżyskich radnych oraz świętokrzyskich posłów.

Dotąd, by móc ściąć drzewo na własnej posesji, należało uzyskać specjalne zezwolenie miejskich władz. Zmiany w ustawie, obowiązujące od 1 stycznia, znoszą praktycznie wszystkie ograniczenia, zezwalając na wycinkę drzew na terenie prywatnym, wyłączając pomniki przyrody, parki krajobrazowe i obiekty objęte ochroną konserwatorską.

Choć ustawa została przyjęta jeszcze w grudniu, podczas słynnego już posiedzenia na sali kolumnowej, protesty w związku z jej zapisami pojawiły się dopiero, gdy zaobserwowano zwiększoną wycinkę drzew, m.in. na terenie Warszawy. Rodzą się obawy o wykorzystanie przepisów przez deweloperów. O opinię pytaliśmy m.in. samorządowców i świętokrzyskich posłów.

- PiS kiedyś posługiwał się hasłem „Polska w ruinie”, dzisiaj ja mówię „Polska w trocinie”. Ta ustawa całkowicie niszczy tkankę zieloną, jeśli chodzi o miasta – stwierdza Marcin Chłodnicki, radny rady miasta Kielce.

W podobnym tonie ustawę komentuje wiceprezydent Skarżyska, Andrzej Brzeziński.

- Wprowadzamy ustawę, za chwilę ta ustawa ma być zmieniona. To nie pomaga funkcjonować obywatelom tego kraju, a po drugie nie pomaga nam, jako urzędnikom, jako samorządom.

W obronie zapisów staje poseł Maria Zuba, mówiąc m.in. że przecież nowe zapisy ustawy o ochronie przyrody są odpowiedzią na głosy społeczeństwa.

- Ustawa jest dla obywateli korzystna. Jaka jest przyczyna protestów? Nie wiem. Przyznam się, że do mnie one nie docierają. O ile wcześniej słyszeliśmy pytania, dlaczego należy płacić za wycinkę drzewa, które samodzielnie zostało kupione i zasadzone, tak teraz ten problem został rozwiązany – mówi poseł Zuba.

Tymczasem zaniepokojenie wyraził sam prezes PiS Jarosław Kaczyński, zapowiadając konieczność zmiany niektórych zapisów. Te chwali, ale tylko zakresie prawa własności, skarżyski radny Juliusz Bilski, podobnie radny Adam Ciok.

Zdaniem Artura Gierady, posła PO, ustawa o ochronie przyrody jest kolejną, która została przegłosowana bez konsultacji społecznych.

- Dziwne jest to, że jeden poseł kompletnie nie słucha strony społecznej ani opozycji. My już dawno o tym mówiliśmy. (...) Z jednej strony należy się cieszyć, że ta refleksja jest, ale z drugiej należy się zastanowić, w jakim miejscu jest dzisiaj nasze państwo i jak tworzone jest prawo.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama