Zarzuty o korupcję i nepotyzm m.in. w Skarżyskim Mesko padły podczas posiedzenia Komisji Obrony Narodowej w październiku. Antoni Macierewicz mówił wtedy o spółkach państwowych polskiego przemysłu zbrojeniowego, w sposób szczególny odniósł się też właśnie do spółki Mesko, wyliczając umowy, jakie były zawierane z kilkoma generałami, a także jedną z podradomskich firm konsultingowych.
Co na ten temat mówi się w Skarżysku? Były prezydent Skarżyska, Roman Wojcieszek stwierdza, że lobbowanie w tego typu sytuacjach jest sprawą normalną.
- Na całym świecie tak było, jest i będzie, że ośrodki wojskowe lobbują za zakładami pracy. Nie znam szczegółów, ale wiem, że ważne jest, by relacje między wojskiem, a zakładami były właściwe. Czy to można nazwać korupcją? Nie mam na ten temat informacji. Jestem jednak przekonany, ze taka współpraca musi być.
Ostrzejsza w ocenie jest poseł PO, Marzena Okła – Drewnowicz, ale w stosunku do Ministra Obrony Narodowej.
- Słowa takiego kalibru, wypowiadane przez ważną osobę w państwie zawsze powinny być sprawdzone i powinny mieć pokrycie. Pan minister, jeśli ma jakąkolwiek wiedzę, powinien ją zweryfikować i w ślad za nią podjąć jakieś czynności.
Próbowaliśmy uzyskać jakikolwiek informacje od zarządu Mesko o ewentualnych działaniach podjętych w spółce, niestety, stanowczo odmówiono komentarza na ten temat.
Prawdopodobnie Mesko jest kontrolowane przez Najwyższą Izbę Kontroli. Antoni Macierewicz prawdopodobnie w przyszłym tygodniu odwiedzi zakłady Mesko osobiście.
Napisz komentarz
Komentarze