Jak wynika z relacji kierującego audi, podczas jazdy w kierunku Sielpi zauważył ciągnik rolniczy, który poruszał się po drodze bez włączonych świateł. Podczas mijania ciągnik nagle odbił w lewo i uderzył w tył pojazdu audi, a po chwili kierujący ciągnikiem zaczął uciekać do lasu.
Gdy policjanci dojechali na miejsce, kierowca ciągnika ledwo stał na nogach. Badanie wykazało, że miał ponad dwa promile alkoholu. Ponadto do 2021 roku za jazdę po pijanemu miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Ciągnik, którym desperat-recydywista uciekał nie był zarejestrowany i ubezpieczony.
Napisz komentarz
Komentarze