Paulina Pałka
Jak uciążliwy jest problem niesprzyjającego sąsiedztwa wie tylko ten, kogo on dotyczy. W tym konkretnym przypadku chodzi o niezabudowaną działkę przy zbiegu ulic Piłsudskiego i Tysiąclecia, tuż obok PGE. Sprawę zgłosił do naszej redakcji mieszkaniec miasta, który uskarża się na duże zaniedbanie tego terenu.
- Właściciel przywiózł na ten kawałek jakiś piach, złom, postawił garaż i nie ma się kto tym zainteresować. Przyjezdni robią zdjęcia i śmieją się z tego miejsca. Obserwując to z okna, widzę że to służy też jako miejska ubikacja – tłumaczy mieszkaniec.
Nic dziwnego więc, że mieszkańcy mogą uskarżać się na nieprzyjemny zapach, zwłaszcza latem.
Jak się okazało, teren ten jest prywatny. I jak to bywa z prywatną własnością, niewiele można z problemem zrobić.
- Ta działka nie jest własnością gminy, niemniej jednak będziemy jako gmina zwracali się do właściciela z prośbą o uporządkowanie tego terenu. Niestety nie mamy więcej możliwości, by go do tego przymusić. W urzędzie trwają prace nad takim rozwiązaniem, byśmy mogli w takich sytuacjach działać skutecznie – mówi rzecznik urzędu miasta, Izabela Szwagierek.
Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Skarżysko-Kamienna nakłada na właścicieli nieruchomości obowiązek selektywnego zbierania powstałych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych ,Niestety w polskim prawie nie ma możliwości „przymuszenia” właściciela działki do uporządkowania terenu. Gminy próbują radzić sobie więc na własny sposób, faktem jest jednak, że najpierw musiałby istnieć odpowiedni przepis prawny.
Inna rzecz, że rozwiązania problemu należy szukać u źródła czyli u osób, które doprowadzają do takiego stanu rzeczy.
Napisz komentarz
Komentarze