- 80 tys. kilometrów, 6 kontynentów, 35 państw – wymienia Jacek Słowak, podróżnik.
Tak w liczbach wyglądała podróż życia Jacka Słowaka. Po wyprawie cyklicznie spotyka się z młodymi ludźmi, opowiada o swoich przygodach i zaraża pasją do podróży. Po kilku miesiącach, opowieści i zdjęcia wyglądają imponująco, ale nie obyło się bez kryzysowych sytuacji.
- Chyba najtrudniejsza mimo wszystko to była ta dość długa rozłąka. Ten czas bez rodziny - dodał Jacek Słowak, podróżnik.
Podróż wyglądała mniej więcej następująco: 29 października 2015 roku wraz z Michałem Szpakiem wyjechał autostopem z Kielc do Krakowa, stamtąd autobusem do Budapesztu. I tak przez Europę i całą Azję, następnie dotarli do Australii i Papui Nowej Gwinei, potem przez Azję Północną, Chiny – Hongkong, Makao, Pekin. Z Pekinu polecieli do Ameryki Północnej – Kanady i Vancouver. Następnie podróżowali przez Amerykę Środkową, Kubę do Ameryki Południowej i Afryki, aż do Polski przez Londyn i Paryż. Pod ogromnym wrażeniem takiej wyprawy była młodzież z Gimnazjum nr 2 w Pińczowie.
- Osobiście spotkanie było niesamowite. Przyjęłyśmy tyle informacji, to było naprawdę cudowne, jak panowie opowiadali i pokazywali zdjęcia – powiedziała Gabrysia.
Zainspirowani podróżami młodzi ludzie już planują swoją podróż życia. Każde z nich odwiedziłoby inne miejsce.
- Największe wrażenie zrobiły na mnie kraje typu Chiny, albo Pekin. Ogólnie interesuję się tymi krajami – dodała Zosia, uczennica gimnazjum.
Jacek Słowak podróżuje od 20 lat. Zwiedził blisko 120 krajów od Tajlandii i Chin, przez Republikę Południowej Afryki, po Grenlandię i Syberię. I choć zobaczył już prawie cały świat, chętnie wróciłby tylko w jedno miejsce... i tu zaskoczył wszystkich.
- To jest Rosja. Rosja ma wszystko to, co ja kocham. Ma wspaniałych ludzi – dodał Słowak.
Podczas spotkania Jacek Słowak zachęcał młodych do podróżowania, twierdząc, że można zwiedzać świat mając przy sobie kilka złotych, jednocześnie zapewniał, że to, co przeżyją i zobaczą pozostanie w ich pamięci na zawsze. Nam zdradził, że podróż nauczyła go szacunku do ludzi. Poznanie ich było najpiękniejszym akcentem całej wyprawy.
Napisz komentarz
Komentarze