Do pierwszego zatrzymania doszło w sobotę. 27-latek przekroczył dozwoloną prędkość o 24 km/h w terenie zabudowanym. Po zatrzymaniu okazało się, że miał blisko 2 promile alkoholu we krwi. Jego pasażerowie przekraczali dopuszczalną liczbę... jeden z nich znajdował się w bagażniku. Do tego kierowca nie posiadał żadnych niezbędnych dokumentów.
Drugą „ofiarą” kontroli był 67-latek, który pod wpływem 2 promili alkoholu wsiadł w samochód, by pojechać do domu... kilkadziesiąt metrów. Jego prawo jazdy zostało zatrzymane. Dla 67-latka było wyjątkowo cenne, bo posiadał uprawnienia do kierowania pojazdami aż pięciu kategorii.
Ostatnim pechowym kierowcą był 41-latek, który dopuścił się brawurowej jazdy na jednej z ulic Pińczowa. Po opuszczeniu auta kierowca nie mógł utrzymać się na nogach. W organizmie miał 3.5 promila alkoholu. Dodatkowo nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów.
Mężczyznom grozi orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów, kara grzywny i pozbawienia wolności do 2 lat.
Napisz komentarz
Komentarze