Jak mówi przed naszą kamerą burmistrz Krzysztof Obratański:
- Centrum miasta to zawsze dusza miasta, rynek. Końskie pod tym względem nie miało szczęścia. Lokowane było jako miasto prywatne. Jednak w samym centrum, w prostokącie istniał rynek, na którym punktem charakterystycznym były koneckie sukiennice.
Gmina chce przywrócić wygląd koneckiego rynku. Jednak może to być trudne. W centrum podczas drugiej wojny światowej był cmentarz niemiecki, na którym było około 140 mogił.
- Większość z tych pochówków nigdy nie została ekshumowana. Zdarzyło się wydobywać szczątki, przy okazji różnego rodzaju inwestycji na tym terenie - podkreśla burmistrz Obratański.
Pochylając się nad planami centrum Końskich gołym okiem dostrzegamy zmiany, które zakładają pomysłodawcy. Ekologów i miłośników przyrody pragniemy uspokoić. Piękne kasztanowce zostaną zachowane. Ewentualne mogiły, które podczas prac mogą zostać odkryte, będą oddane fundacji niemieckiej, która zajmuje się tego typu działalnością.
Do centrum ma się przenieść całe życie kulturalne Końskich. Oczywiście magistrat konecki będzie aplikował o pieniądze unijne na ten cel. Włodarze gminy przewidują, że jesienią 2016 roku będzie można ogłosić pierwsze przetargi. Plan optymalny zakłada, że do końca 2017 roku wszystkie prace zostaną zakończone.
Napisz komentarz
Komentarze