Choć Państwowa Powiatowa Straż Pożarna w Końskich nie jest nadmiernie obciążana pracą w ostatnich dniach, to i tak strażacy od początku sierpnia interweniowali już ponad trzydzieści razy i brali udział w gaszeniu różnego rodzaju groźnych pożarów.
- Pracy jest może mniej niż na wiosnę, gdzie jest dużo pożarów traw. W okresie od pierwszego do dwunastego sierpnia mieliśmy ponad trzydzieści pożarów lasów. Są to akcje uciążliwe, ponieważ jest coraz mniej wody w ciekach. Z takich miejsc do tej pory mogliśmy pobierać wodę. Obecnie musimy dysponować do każdego pożaru więcej sił i środków, bo same pożary są bardziej niebezpieczne, ponieważ stopień zagrożenia, we wszystkich nadleśnictwach, na terenie powiatu koneckiego, jest najwyższy – wyjaśnia rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Końskich Mariusz Czapelski.
Na szczęście z wodą w gospodarstwach wiejskich na terenie powiatu koneckiego nie jest jeszcze tragicznie.
- Nie mieliśmy jeszcze takich zgłoszeń. Tym z reguły zajmują się OSP. My rozstawialiśmy kurtyny wodne, w czasie, gdy przez powiat konecki maszerowali pielgrzymi, udający się na Jasną Górę – odpowiada rzecznik straży w Końskich.
W lasach jest naprawdę sucho. Co zrobić, by jak najszybciej zawiadomić odpowiednie służby po zauważeniu zarzewia ognia?
- Szczególnie jeśli chodzi o lasy powinniśmy uważać. Na naszej stronie internetowej są informacje co należy robić w trakcie upałów, czego należy przestrzegać – kończy Mariusz Czapelski.
Również my apelujemy do Państwa. Zachowajmy szczególną uwagę podczas pobytu w lesie. Najmniejszy kawałek szkła, niedopałek papierosa może być przyczyną ogromnego pożaru, a co za tym idzie ogromnego zagrożenia i nieszczęścia.
Napisz komentarz
Komentarze