Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 07:32
ZOBACZ:
Reklama

Arek, trzymamy kciuki! Panie Marku dziękujemy!

Po trzęsieniu ziemi, jakie w piątkowe popołudnie zafundowali nam działacze Granatu Skarżysko, przyszła pora na podsumowanie, tego co się wydarzyło. Nim rozpoczęło się trzęsienie ziemi, prezes Granatu Grzegorz Żuk podziękował za długoletnią pracę w klubie Markowi Gajdzie oraz trenerowi Ireneuszowi Pietrzykowskiemu.

Po pożegnaniach przyszła pora na komunikaty. Pierwszy był oczywisty:

- Kto będzie trenerem pierwszej drużyny? Odpowiedź jest prosta i krótka. Trenerem będzie Arkadiusz Snopek – przekonywał prezes Granatu Grzegorz Żuk.

Zadanie Arkadiusza Snopka wydaje się karkołomne, biorąc pod uwagę co miał do powiedzenia w dalszych słowach prezes Żuk. Na początku dowiedzieliśmy się o zmianach w zarządzie. Marka Gajdę na stanowisku kierownika klubu zastąpi Rafał Gołofit. Z zarządu klubu odeszli, siłą rzeczy, Ireneusz Pietrzykowski oraz Robert Pajek. Pajka w zarządzie klubu zastąpił Michał Kocia. Do zarządu trafił jeszcze Konrad Buda.

To co usłyszeliśmy później było delikatnie mówiąc szokiem.

 - Przekonałem się, że nie mogę budować przyszłości klubu na obietnicach. Mogę robić to w oparciu o budżet, a ten budżet i te środki finansowe, pomimo bardzo intensywnej pracy w ostatnim okresie, pozwalają nam na to, aby na dzień dzisiejszy Granat grał w lidze okręgowej! – poinformował Grzegorz Żuk.

Jak argumentował decyzje zarządu prezes Żuk. Bardzo prosto.

- Tu nie chodzi o dojazdy na mecze, bo na to mamy pieniądze! Dla ludzi, którzy się nie orientują ja wyjaśnię. Prowadzenie klubu, to ogromna liczba różnego rodzaju wydatków innych i pochodnych, niż tylko wynagrodzenie dla piłkarzy, dlatego nie chęci, a autentyczny realizm jest nam potrzebny – przekonywał Żuk.

Niestety, te przysłowiowe dwa kroki wstecz mogą już nie wystarczyć do tego, żeby zasłużony klub ze Skarżyska wrócił na miejsce, które najzwyczajniej Granatowi się należy. Kibice są cierpliwi i jesteśmy przekonani - poczekają, ale czy zarządowi starczy wiary i wytrwania do tego, by wrócić w glorii chwały? Mamy pewne obawy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama