W środę policjanci z Wydziału Kryminalnego uzyskali informację, że 18 letni mieszkaniec podbuskiej miejscowości stał się ofiarą rozboju. Jak się okazało do zdarzenia doszło na początku kwietnia tego roku. 18-latek był bity drewnianym kijem bejsbolowym, a w trakcie tego czynu sprawca zabrał mu z kieszeni pieniądze, saszetkę na dokument, bluzę oraz dwa telefony komórkowe. Pokrzywdzony oszacował swoje straty na kwotę ponad 1300 zł. 18-latek doznał ogólnych obrażeń. Ze strachu przed 19–letnim napastnikiem, nie zgłosił się po pomoc medyczną, o zajściu nie poinformował nikogo.
Do kolejnego przestępstwa doszło w ubiegłym tygodniu. 19-latek, wspólnie ze swoim o dwa lata młodszym bratem, pobili tego samego 18-latka, żądając od niego wydania pieniędzy. Młodszy trzymał ofiarę, a starszy zadawał ciosy. Bracia chcieli od niego 2000 zł, ale nic nie dostali, ponieważ ofiara nie miała pieniędzy.
W czwartek rodzeństwo zostało zatrzymane przez policjantów. W trakcie przeszukania miejsca zamieszkania braci, funkcjonariusze znaleźli worek foliowy z zawartością białego proszku, 27 kolorowych woreczków z tzw. dopalaczami oraz 4 doniczki z sadzonkami konopi indyjskich. Biały proszek wstępnie zidentyfikowano jako amfetamina o wadze 15 gramów. Odzyskano bluzę należącą do ofiary rozboju oraz kij bejsbolowy użyty do popełnienia przestępstwa.
Bracia będą teraz będą składać wyjaśnienia w prokuraturze. Śledczy będą wnioskować o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Za czyn, o który są podejrzewani, grozić im może nawet do 10 lat pozbawienia wolności, starszemu za rozbój grozi kara nawet do 12 lat pobytu za kratkami.
Źródło: KPP Busko-Zdrój
Napisz komentarz
Komentarze