Rozumiem trudną sytuację Polaków, ale ta zima będzie ciężka dla całej Europy
Rozumiem trudną sytuację Polaków, ale ta zima będzie ciężka dla całej Europy — ostrzega w rozmowie z Business Insider Polska prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Mówi także o planach dla tworzonego megakoncernu oraz odpowiada krytykom kolejnych przejęć.
„Nie unikam trudnych tematów i nie koloryzuję rzeczywistości. Rozumiem trudną sytuację Polaków, ale ta zima będzie ciężka dla całej Europy. Trzeba skupić się na szukaniu rozwiązań. Uważam przy tym, że jeśli Europa wybierze solidarność, to przetrwa tę zimę, a co za tym idzie, każda kolejna zima będzie gospodarczo lżejsza” - powiedział prezes PKN Orlen w opublikowanej we wtorek rozmowie z Business Insider Polska.
Obajtek zwrócił przy tym uwagę na zagrożenie polityczne, stwierdzając, iż „patrząc historycznie, nadchodząca ciężka zima może prowadzić do większego poparcia dla ruchów radykalnych, których jedynym celem będzie rozgrywanie niepokojów społecznych i kontestowanie solidarności europejskiej”.
„Jeśli w jakimkolwiek państwie takie ugrupowanie dojdzie do władzy, Rosja osiągnie jeden ze swoich celów. Dlatego ostrzegam, że wbrew słowom niektórych ekspertów i polityków, konflikt na wschodzie może szybko się nie skończyć, a na pewno będziemy jeszcze długo odczuwać jego geopolityczne skutki” - dodał prezes PKN Orlen.
Podkreślił zarazem, że dlatego tak potrzebne są inwestycje w logistykę w całej Europie, „tak aby przekierować szlaki dostaw węglowodorów, towarów i usług”, przy czym „kolejny obszar niezbędnych inwestycji dla bezpiecznej przyszłości to zeroemisyjna energetyka”.
Obajtek przypomniał, że od początku, gdy objął stanowisko prezesa PKN Orlen twierdził, iż sektor węglowodorów „ma jeszcze długą perspektywę przed sobą, a transformacja paliwowo-energetyczna będzie przesuwać się z zachodu na wschód”.
„A im bliżej wschodu, tym rafinerie mają przed sobą dłuższą przyszłość. Żeby transformacja miała sens, musi być dostosowana do lokalnej gospodarki i siły danego rynku. W dodatku nawet przy transformacji paliwowej, węglowodory nadal będą stosowane choćby w rozwiniętej petrochemii, której dziś nie da się zastąpić. Ona może być mniej lub bardziej zielona, ale zgodnie z prognozami będzie motorem napędowym całych gospodarek” - ocenił Obajtek.
Zaznaczył jednocześnie, iż dlatego dla przejętego przez PKN Orlen gdańskiego Lotosu, „opierającego biznes wyłącznie na rafinerii, kluczowe dla dalszego dynamicznego rozwoju jest wejście do zintegrowanej grupy”.
„Taki scenariusz realizujemy w Grupie Orlen. Proszę spojrzeć na nasz CAPEX odtworzeniowy. To 4-5 mld zł rocznie na poprawę parametrów rafinerii. Hydrokraking, HON VI, Visbreaking – każda z tych inwestycji ma na celu poprawę parametrów produkowanych przez nas paliw, tak aby jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby rynku i naszych klientów. Do tego modernizujemy rafinerię na Litwie, by pogłębić przerób” - wyliczył Obajtek, wskazując, iż każda z tych decyzji została podjęta długo przed wojną na Ukrainie.
„Energia jest siłą napędową rozwoju społecznego i gospodarczego. Różnią się tylko instrumenty zapewnienia bezpieczeństwa tego rozwoju w krótkim i długim horyzoncie. Jeżeli mówimy o całej gospodarce europejskiej w kontekście toczącej się wojny, to trzeba sobie jasno powiedzieć, że wygrana zależy od realizacji trzech warunków. Solidarności europejskiej, solidarności europejskiej i solidarności europejskiej” - podkreślił prezes PKN Orlen.
Dopytywany o przeprowadzone już przez PKN Orlen przejęcia, w tym Energi i Lotosu, a także planowane przejęcie PGNiG, Obajtek wskazał, iż „Orlen to nie tylko paliwa”.
„Dokonujemy tych wszystkich przejęć i fuzji, aby zbudować nowoczesną firmę o odpowiedniej ekspozycji na rynku i dostępie do najnowocześniejszych technologii. Po połączeniu z PGNiG będziemy generować ponad 400 mld zł przychodu rocznie. Trzeba przy tym pamiętać, że produkty Orlenu już są obecne w ok. 100 krajach na całym świecie, a w drugim kwartale br. prawie 50 proc. przychodów spółki pochodziło z rynków zagranicznych” - powiedział prezes PKN Orlen.
Jego zdaniem finalizacja wszystkich fuzji pozwoli „skutecznie przeprowadzić transformację nie tylko w Polsce, ale i regionie”. „Już dziś mamy wiele propozycji inwestycyjnych od kluczowych podmiotów z innych państw” – dodał. Przyznał, że szczegółach na razie nie może mówić, ale rozmowy dotyczą m.in. projektów offshore, innych związanych z odnawialnymi źródłami energii, a także petrochemii.
„Dzięki fuzjom i inwestycjom inaczej będą wyglądać zawiązywane przez nas sojusze. Jeśli ktoś ma węglowodory, to nie patrzy tylko na to, żeby je jutro sprzedać, ale patrzy, w jaki sposób wydłużyć łańcuch wartości i osiągać większe korzyści ekonomiczne. Dlatego nie wykluczamy joint ventures, ale tylko z innymi silnymi firmami” - stwierdził Obajtek.
Według niego „dzisiaj, żeby przeprowadzać transformację energetyczną, nie wystarczy jeden, dwa czy nawet dziesięć miliardów złotych zysku operacyjnego EBIDTA”. „Potrzebny jest podmiot zarabiający przynajmniej 30 mld zł rocznie, by o tym myśleć” – podkreślił.
Odnosząc się do znaczenia multienergetycznego koncernu tworzonego przez PKN Orlen, Obajtek ocenił, że „w Polsce już dawno powinniśmy taką firmę zbudować, a nie podgrzewać nasze kompleksy”. „My myślimy globalnie i długoterminowo, z powodzeniem realizujemy strategię, to już procentuje” - dodał.
„Na europejskim rynku energii nie ma miejsca dla małych firm. Jeśli ktoś mi mówi: +nie ma mowy o zgodzie na połączenie, bo za dużo będzie od ciebie zależało+, to po prostu nie rozumie, jak dzisiaj funkcjonuje świat i przez to jest skrajnie nieodpowiedziany” – stwierdził prezes PKN Orlen.
(PAP)
06.09.2022 07:41