W miniony poniedziałek około godziny 18, koneccy policjanci zatrzymali do kontroli osobowego mercedesa. Kierującym okazał się 43- letni mężczyzna, od którego czuć było wyraźną woń alkoholu. Kierowca odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Zgodnie z procedurą został doprowadzony przez funkcjonariuszy do szpitala, gdzie w takich przypadkach pobierana jest krew do badań. Na miejscu mężczyzna zaczął zachowywać się agresywnie wobec personelu oraz interweniujących policjantów.
Ponadto zdemolował boks w którym miał być poddany zabiegowi pobrania krwi. Na miejsce wezwano drugi patrol policji, który w pierwszej kolejności próbował siłą obezwładnić agresora. Jednak mężczyzna w dalszym ciągu nie wykonywał poleceń. Jeden z policjantów użył paralizatora, po czym 43- latka obezwładniono, a personel szpitala pobrał mu krew do badań. Jeżeli potwierdzi się, że kierował pojazdem pod wpływem alkoholu, sprawa swój finał znajdzie w sądzie.
Elektroniczne paralizatory w świętokrzyskiej policji stosowane są od 2007 roku. Jako środek przymusu bezpośredniego są doskonałą alternatywą dla broni palnej. Jeśli funkcjonariusz jest wyposażony w paralizator łatwo wyobrazić sobie jaka jest różnica w obrażeniach u osoby wobec której został użyty. Natężenie prądu, jaki płynie do obezwładnianej osoby, ma wartość 2 miliamperów.
Jego działanie polega na wyrzuceniu w stronę napastnika dwóch specjalnych igieł połączonych z paralizatorem. Dzięki nim możliwe jest przesłanie impulsu do osoby, która ma być obezwładniona. Funkcjonariusze, którzy używają tych urządzeń przechodzą odpowiednie szkolenia w zakresie ich używania.
Opr. IS
Źródło: KPP w Końskich
Napisz komentarz
Komentarze