Sam pomysł budowy obwodnicy Pińczowa powstał około 30 lat temu, kiedy to w Gackach powstały zakłady gipsowe. Wtedy natężenie ruchu samochodów ciężkich diametralnie wzrosło. Mieszkańcy Pińczowa zaczęli apelować, by powstała obwodnica, która wyprowadziłaby z centrum miasta przepływ aut tranzytowych. Konkretne rozmowy na ten temat rozpoczęły się w 2006 roku. Rok później ustalono przebieg obwodnicy.
- Postanowione zostało, że z Kielc skręcamy w lewo i omijamy całe miasto, następnie przed miejscowością Włochy kierujemy się w stronę Pasturki i jest to włączenie do drogi 768 – powiedział Włodzimierz Badurak, burmistrz Pińczowa.
Na chwilę obecną podpisana jest umowa z Zarządem Dróg Wojewódzkich i Urzędem Marszałkowskim dotycząca wspólnej budowy obwodnicy. W tym wypadku gmina jest zobowiązana do wykonania koncepcji wraz z programem funkcjonalno-użytkowym, z kolei Zarząd Dróg zobowiązał się do wykonania obwodnicy w latach 2014-2020.
- Obecnie są już końcowe ustalenia. Ostatecznie dogadujemy końcowy przebieg obwodnicy – dodał burmistrz.
Odbyły się także konsultacje społeczne związane z zatwierdzeniem planu przebiegu obwodnicy. Było to konieczne z uwagi na tereny, które według prawa miejscowego zostaną zabrane ich właścicielom, a w zamian zostanie wypłacone odszkodowanie. Burmistrz Badurak ma nadzieję, że już niedługo na plac budowy wejdzie sprzęt ciężki.
- Koncepcja i program funkcjonalny będzie gotowy w tym roku – zapowiedział burmistrz.
6 km nowo wybudowanej drogi spowoduje znaczny rozwój Pińczowa, ponieważ obwodnica połączy przemysłową część miasta.
- Na pewno jest to kolejny rozwój miasta, zmniejszenie uciążliwego ruchu samochodów tranzytowych. Mamy nowe tereny, które plan miejscowy przekwalifikował na tereny inwestycyjne, budownictwo jednorodzinne – oznajmił burmistrz.
Obwodnica ma kosztować 40 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze