Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 02:15
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Tradycja i nowoczesność, czyli Oberek, Powolnik i Zumba w "Staszicówce"

W miniony weekend w samsonowskiej „Staszicówce” miało miejsce nietypowe wydarzenie. Członkowie zespołu Jaworzanki, w strojach ludowych, próbowali swoich sił w Zumbie, natomiast tancerze Zumby sprawdzili się w tradycyjnym Oberku i Powolnioku.

Czy tradycję tańca można połączyć z nowoczesnością? Okazuję się, że tak, czego przykładem jest ostatnie, weekendowe spotkanie w „Staszicówce” w Samsonowie. Grupa Jaworzanki zaprezentowała się w zupełnie innej odsłonie, co dowodzi, że jest otwarta na poznawanie innych kultur. Czy był to ich pierwszy raz?

- Tak, pierwszy raz. Widać było po naszych krokach. Byłyśmy trochę zagubione, ale starałyśmy się dorównać młodym i nauczyć się tej Zumby – mówi Teresa Chłopek z zespołu Jaworzanki.

- Ja chodziłam na Zumbę, tylko nie w takim stroju. Mnie się to bardzo podoba, mimo wieku i trochę tych kroków podłapałam, dlatego było mi dzisiaj trochę łatwiej. Ta spódnica i buty trochę osłabiają – przyznaje Wiesława Wiech z Jaworzanek.

Instruktorka Zumby, Agnieszka Zarychta, również postanowiła zmierzyć się z tanecznym zadaniem. Jednak, jak się okazało, zarówno nowoczesne, jak i ludowe tańce nie są jej obce.

- Ja ogólnie bardzo dobrze czuję się w każdym rodzaju tańca, bez różnicy czy to jest Oberek, Jaif czy coś innego. Jeżeli chodzi o te nasze, tradycyjne tańce to mogę powiedzieć, że mam zaszczepione w korzeniach, ponieważ odkąd pamiętam u mnie w domu zawsze królowały te tańce – wspomina Agnieszka Zarychta, instruktorka Zumby.

A jak specjalistka ocenia Jaworzanki w nowym wydaniu?

- Są rewelacyjne. Nie sądziłam, że tak dobrze przyjmą Zumbę. Bardzo dobrze się bawiły. Może faktycznie niektóre kroki są za trudne, jak na pierwszy raz, ale ogólnie bardzo dobrze sobie poradziły – mówi Agnieszka Zarychta.

Wśród przybyłych znaleźli się też tacy, którzy - pomimo młodego wieku - chcą uczyć się tańców ludowych.

- Wydaje mi się, że tańce ludowe są bardzo mało popularne jak na razie i niewiele osób się ich uczy. Takie tańce powinny być nauczane w szkołach. Myślę, że to bardzo dobry pomysł, takie spotkanie. Dziwię się, że przyszło mało młodzieży – mówi Elżbieta Janik.

Zespół Jaworzanki zapowiedział, że w najbliższym czasie zobaczymy ich w jeszcze innych, zaskakujących odsłonach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama