W tegorocznej edycji „European Rover Challenge” wzięło udział dziesięć drużyn z kraju i zagranicy. Zwycięzcą okazał się zespół „Offroad” z Politechniki Wrocławskiej, który zaprezentował pojazd o nazwie „Skorpio”. Laureatów zapytaliśmy o to, czym jest pojazd powszechnie zwany łazikiem.
- Łaziki marsjańskie, tak nazywane tutaj na potrzeby zawodów, to zdanie sterowane, mobilne roboty, które są sterowane przez operatora, przez aparaturę modelarską, czasem też z częściami do autonomicznej jazdy. Budowane są na potrzeby konkursu „European Rover Challenge” w Chęcinach – mówi Szymon Dzwończyk ze zwycięskiego koła naukowego „Offroad” z Politechniki Wrocławskiej.
Pojazdy mogły pokazać swoje możliwości na odpowiednio przygotowanym do tego torze, przypominającym powierzchnię Czerwonej Planety. Jury tegorocznych zawodów w głównej mierze zwracało uwagę na nawigację i precyzję zamontowanych elementów.
- Jury zwraca bardzo uwagę na dokładność jazdy i dokładność całej aparatury, która jest wokół łazika. Zdziwiliśmy się, jak przeczytaliśmy regulamin, który jest bardzo bliźniaczy do konkursu amerykańskiego „University Rover Challenge”. Kiedy je porównaliśmy okazało się, że musimy się skupić nie na samej jeździe terenowej, a na użyciu manipulatora, wiertla do odwiertów, które jest zamontowane u nas na pokładzie – opowiada Szymon Dzwończyk.
Na podium na drugim miejscu uplasowała się drużyna „Impuls” z Politechniki Świętokrzyskiej, a trzecia pozycja przypadła w udziale grupie z Uniwersytetu Kairskiego „Lunar and Mars Rover Team”.
Napisz komentarz
Komentarze