Jarmark Kaziukowy, inaczej Kaziuki swoje korzenie ma w tradycji litewskiej i jest jednym z najbardziej barwnych wydarzeń handlowych i świąt Wilna. Organizowany zazwyczaj z okazji Dnia Świętego Kazimierza, patrona Litwy. To symboliczne pożegnanie zimy.
Kaziuki istnieją już 400 lat. Ktoś już zaczął to wcześniej kultywować w Polsce, za to my postanowiliśmy zrobić taką trasę Kaziukową. Zaczęliśmy tę trasę w Tarnowie i tę trasę w Kielcach kończymy - mówi Robert Głowacz, przedstawiciel organizatora.
W Kielcach Jarmark gościł po raz pierwszy. Na mieszkańców czekało ponad 60. wystawców.
Były Wileńskie chleby, bardzo smaczne. Bardzo dużo rękodzieła, nawet wykonywanego tu na miejscu. Palmy świąteczne i stroiki, bo za nie długo święta. Można było kupić miody, sery, oscypki, wędlina, ryby. Naprawdę bardzo, bardzo dużo, kosmetyki, mydełka itp - dodaje Głowacz.
Wśród wielu specjałów kulinarnych nie brakowało swojskich wyrobów.
Zobacz także:
Sprzedajemy zarówno wędliny jak i kiełbasy tylko i wyłącznie z polskiej dziczyzny. To są nasze własne wyroby - mówił Janusz Piechocki, jeden z wystawców.
Można było także wyrobić własną monetę.
Takie pamiątkowe z wybranym jednym z kilku gotowych wzorów - opowiadał Anton Nazarenko, jeden z wystawców.
Organizatorem wydarzenia była firma DECORS. Patronat honorowy nad wydarzeniem sprawowała Prezydent Miasta Kielce, Agata Wojda.
Napisz komentarz
Komentarze