Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 19 kwietnia 2025 21:33
Reklama
Reklama
Mężczyzna od października ubiegłego roku stał się prawdziwą zmorą miejscowych sklepów

Łapczywy 36-latek z Końskich odpowie za swoje „zakupy”

Nie wszyscy klienci w sklepach przychodzą z pełnym portfelem – niektórzy wychodzą z pełnymi rękami, ale bez płacenia. Tak było w przypadku 36-letniego mieszkańca gminy Końskie, który w ostatnich miesiącach postanowił trochę „zaoszczędzić” na codziennych wydatkach. Sęk w tym, że jego metoda oszczędzania podpada pod kodeks karny, a teraz może go kosztować nawet pięć lat wolności.
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP

Mężczyzna od października ubiegłego roku stał się prawdziwą zmorą miejscowych sklepów – jego zakupy opiewały na ponad 5000 złotych, ale kasa fiskalna nigdy nie miała okazji ich zarejestrować. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Końskich szybko powiązali zgłoszenia i wytypowali podejrzanego. 

Reklama

Sprawa nabrała tempa, gdy okazało się, że złodziejski temperament 36-latka nie ograniczał się tylko do wynoszenia towaru – postanowił również odgrażać się jednej z napotkanych osób.

Kiedy mundurowi z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego zatrzymali go, pewnie nie był zachwycony, ale jego darmowe zakupy dobiegły końca. Teraz zamiast sklepów będzie odwiedzał sale sądowe, a zamiast pełnych półek – co najwyżej więzienną stołówkę, jeśli sąd uzna, że należy mu się kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jak widać, promocja „weź, nie płać” nie zawsze kończy się happy endem.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama
Reklama