„Sąd przychylił się do niemal wszystkich argumentów, które podnosiłem w skardze i uchylił postanowienie komisarza. Oznacza to, że pełnię dalej funkcję radnego” – powiedział w środę podczas konferencji prasowej Marcin Chłodnicki.
Chłodnicki startował w tegorocznych wyborach samorządowych do kieleckiej rady miasta z list KKW Lewica. Gdy wziął w nich udział, był drugim zastępcą prezydenta Kielc Bogdana Wenty. W środę przypomniał, że pełnił funkcję wiceprezydenta Kielc do 6 maja, a radnym został 27 czerwca.
Dodawał, że postępował zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego, który jasno opisuje procedurę wyboru i pełnienia funkcji radnego. W jego opinii komisarz wyborczy, wydając postanowienie o wygaszeniu jego mandatu, oparł się na błędnej podstawie prawnej.
Podczas konferencji radny wyraził zadowolenie z decyzji sądu. „Nie ukrywam satysfakcji. Kandydowałem po to, aby reprezentować mieszkańców naszego miasta. Osiągnąłem bardzo dobry wynik, co stało się dzięki wyborcom, którzy mi zaufali” – zaznaczył.
Wyrok nie jest prawomocny. Komisarz wyborczy Jan Klocek zapowiedział, że po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku sądu najprawdopodobniej złoży wniosek o kasację.
Postanowienie o wygaśnięciu mandatu radnego Lewicy ukazało się na stronie kieleckiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego w połowie sierpnia. Komisarz uzasadniał swą decyzję niezłożeniem wniosku o urlop bezpłatny przez radnego w terminie siedmiu dni od ogłoszenia wyników wyborów.
Komisarz uznał, że radny złamał ustawę o samorządzie gminnym. Stwierdził, że Chłodnicki powinien wystąpić o urlop bezpłatny w ciągu siedmiu dni od ogłoszenia wyników wyborów, ponieważ jako radny nie mógł pracować w urzędzie gminy, w której uzyskał mandat. W momencie ogłoszenia wyników, 10 kwietnia, Chłodnicki pełnił funkcję wiceprezydenta Kielc. Odwołany przez ustępującego prezydenta Bogdana Wentę dopiero 6 maja był objęty trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia, co według komisarza wskazywało, że radny nie spełnił wymogów i mandat wygasł 18 kwietnia.
Radny Lewicy tłumaczył w sierpniu, że „dołożył wszelkiej staranności, żeby nie doszło do nałożenia się u niego tych funkcji, i nie doszło”. Dodał, że wypowiedzenie umowy o pracę z Urzędu Miasta Kielc bez świadczenia stosunku pracy otrzymał 6 maja tego roku, a ślubowanie do rady złożył 27 czerwca.
„Kiedy przyjmowałem mandat w drodze ślubowania, nie świadczyłem już pracy” – zaznaczył były wiceprezydent Kielc.
Według niego komisarz wyborczy wydał błędne postanowienie o wygaśnięciu mandatu, kierując się innym przepisem z 1990 r. – ustawą o samorządzie gminnym. Jego zdaniem stoi on w sprzeczności z zapisami art. 383 Kodeksu wyborczego uchwalonego w 2011 r.
Napisz komentarz
Komentarze