Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 01:52
Reklama

30 tys. protestujących rolników w Warszawie. Doszło do starć z policją

W Warszawie w środę odbył się protest rolników, według szacunków stołecznego ratusza uczestniczyło w nim ok. 30 tysięcy osób. Doszło do starć manifestantów z policją.
Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Postulatami rolników były m.in. konieczność uproszczenia i ograniczenia wymogów europejskiego Zielonego Ładu, ograniczenie napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy oraz poprawa opłacalności produkcji rolnej.

Uczestnicy protestu przeszli sprzed Kancelarii Prezesa Rady Ministrów pod Sejm. Doszło do starć z policją. W stronę policji rzucano kostką brukową, a służby odpowiedziały gazem łzawiącym.

Komenda Stołeczna Policji za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że w związku z fizyczną agresją niektórych osób protestujących przy ul. Wiejskiej wobec funkcjonariuszy policji konieczne było wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego. "Należy podkreślić, że wcześniej osoby te były wzywane do zachowania zgodnego z prawem" – napisali stołeczni policjanci na platformie X.

Kom. Małgorzata Wersocka ze stołecznej policji przekazała PAP, że "ranni policjanci są w tej chwili w szpitalu, gdzie są diagnozowani. Ich stan nie zagraża życiu, ogólnie są potłuczeni i poparzeni".

Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński powiedział w Sejmie, że rolnicy przyjechali do Warszawy, żeby protestować w sposób pokojowy. Zastrzegł, że "wśród protestujących znaleźli się prowokatorzy, którzy zaatakowali policję i w tej sytuacji, policjanci musieli zareagować".

Podobnego zdania był marszałek Sejmu Szymon Hołownia. "Nie wierzę, że zrobili to rolnicy, którzy rzeczywiście przyjechali tu protestować, ale do grupy protestujących rolników dołączyły się grupy prowokatorów, zamaskowanych osób" - powiedział.

Według polityków Prawa i Sprawiedliwości, "to skandal, w jaki sposób rolnicy zostali potraktowani przez + koalicję 13 grudnia+. Apelujemy, żeby ta władza nie lekceważyła polskich rolników, nie upodlała ich, tylko żeby rzeczywiście stawała się ich obrońcami, bo od tego są" - komentowali protest politycy PiS.

"Rząd wysyła uzbrojoną policję, która wyposażona jest w broń gładkolufową. Kiedyś strzelano do górników, dzisiaj tak uzbrojoną policję wysyła się na rolników, leśników, myśliwych, na związkowców. Tak dzisiaj wygląda tzw. uśmiechnięta Polska" - mówiła posłanka PiS Anna Kwiecień.

Minister rolnictwa Czesław Siekierski poinformował, że kwestia importu towarów z Ukrainy ma zostać uregulowana w ramach dwustronnych ustaleń Polski i tego państwa. Zapewnił, że rozmowy w tej sprawie są daleko posunięte. "Będą kontyngenty, będą kwoty, będzie ścisły monitoring i doprowadzimy do uregulowania sytuacji na granicy. Będzie nadzór nad tranzytem" - przekonywał Siekierski. Dodał, że Komisja Europejska "musi wesprzeć budżetowo rolników".

Komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski mówił w środę, że Komisja Europejska przedstawi w przyszłym tygodniu nowe propozycje legislacyjne wychodzące naprzeciw postulatom protestujących rolników. "Będzie to pakiet rozwiązań, który powinien zdjąć z rolników wszystkie obawy nie tyle z Zielonym Ładem, ale z jego elementami, które są we Wspólnej Polityce Rolnej" - powiedział Wojciechowski w rozmowie z RMF.

Rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill przekazał PAP, że "Wojciechowski wypowiadał się we własnym imieniu, co w żaden sposób nie odzwierciedla oficjalnego stanowiska KE". Dodał, że "rolnictwo, polityka klimatyczna i ochrona świata przyrody mogą iść w parze. Potrzebujemy obu".

Gill poinformował dodatkowo, że Komisja wkrótce przedstawi wnioski mające na celu sprostanie wyzwaniom stojącym obecnie przed rolnikami w Unii Europejskiej.(PAP)

fos/ lm/

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama