62. sesja sejmiku województwa świętokrzyskiego rozpoczęła się od minuty ciszy upamiętniającej rocznicę wybuchu II Wojny Światowej. Ta symboliczna minuta była ostatnią minutą ciszy na sali obrad. Już pierwsze chwile obrad spowodowały, że wśród radnych dało się wyczuć ogromne emocje. Gdy doszło do wyboru komisji skrutacyjnej, która miała przeprowadzić tajne głosowanie, zaczęła się walka o urnę. Radni opozycyjni chcieli by urna znalazła się obok parawanu w którym odbywało się głosowanie, a radni sprzyjający marszałkowi, chcieli urnę postawić przed stołem prezydialnym. Doszło do utarczek słownych, konsultacji prawnych i wreszcie do przestawienia urny przez radnego Banasia przed stół prezydialny.
Radni PiS, zdaniem wielu, złamali zasady głosowania tajnego i oddawali głosy nieważne, nie wchodząc za kotarę i nie skreślając żadnej z opcji. Po przeliczeniu głosów okazało się, że do odwołania marszałka Andrzeja Bętkowskiego i zarządu województwa zabrakło głosów.
Za odwołaniem marszałka opowiedziało się 14 osób, przeciw była 1 osoba, a 14 głosów było nieważnych. W głosowaniu jawnym za odwołaniem zarządu województwa 15 osób było za, jedna przeciw, a 13 osób nie oddało głosu.
Aby wniosek o odwołanie marszałka i zarządu został przyjęty musiałby zyskać poparcie 3/5 radnych Sejmiku, co stanowi 18 głosów za.
Napisz komentarz
Komentarze