W miniony weekend utonęło 17 osób

Do tragedii doszło we Wrocławiu, gdzie w Odrze przy Wyspie Słodowej utopił się mężczyzna. W niedzielę w zalewie w Siemiatyczach (woj. podlaskie) również utopił się mężczyzna.

W niedzielę w godzinach popołudniowych na plaży w miejscowości Karwieńskie Błoto Drugie w powiecie puckim (woj. pomorskie) wyciągnięto z Bałtyku 62-latka. Pomimo przeprowadzonej reanimacji nie udało się go uratować.

W niedzielę po godz. 18.00 służby ratownicze otrzymały informację, że w stawie w miejscowości Galów (powiat buski) pływa ciało mężczyzny. Przybyli na miejsce strażacy ewakuowali nieprzytomnego mężczyznę na brzeg. Zespół ratownictwa medycznego odstąpił od czynności medycznych ze względu na obrażenia mężczyzny. Policja ustala jego personalia.

Do tragicznego zdarzenia doszło też na plaży miejskiej w Kajkowie (Warmińsko-Mazurskie). Policja zgłoszenie o tym, że utonął 10-latek otrzymała w niedzielę ok. godz. 15.00. Funkcjonariusze pojechali na miejsce. Chłopiec mimo udzielonej pomocy zmarł.

38-letni mężczyzna utonął w niedzielę wieczorem w Warcie w powiecie średzkim w Wielkopolsce. Mężczyzna wypoczywał nad rzeką z rodziną, w pewnym momencie zniknął pod taflą wody. Mimo reanimacji jego życia nie udało się uratować.

Jedna osoba utopiła się również w miejscowości Majdan (woj. podkarpackie), Sulibórz (woj. zachodniopomorskie) oraz w Świnoujściu (woj. zachodniopomorskie).Od 1 kwietnia Komenda Główna Policji odnotowała 250 utonięć.

Z kolei w niedzielę w raporcie dobowym RCB przekazało, że z kolei w sobotę utonęło osiem osób.

RCB przypomina, by pływać tylko w wyznaczonych miejscach, nie wbiegać rozgrzanym do wody, nie wchodzić do wody po spożyciu alkoholu oraz stosować się do poleceń ratownika.

(PAP)