Piątek będzie pochmurny w całym kraju. Najchłodniej na Wybrzeżu, zaledwie od 13-15 stopni. W pozostałej części kraju od 19-20 stopni. Na krańcach wschodnich jeszcze 22 stopnie. Front atmosferyczny, który od kilku dni wędruje z zachodu na wschód będzie jeszcze aktywny na Podkarpaciu oraz na Lubelszczyźnie.
"Tam przelotne opady deszczu, ale i burze będą się pojawiały, podczas których może spaść do 30 litrów wody na metr kwadratowy. Porywy wiatru nie powinny przekraczać 70 km/h" - powiedział PAP Grzegorz Walijewski, rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Może także pojawić się grad do 2 cm średnicy.
W nocy z piątku na sobotę będzie jeszcze chłodno i deszczowo.
"Temperatura wyniesie od 3-6 stopni, nieco cieplej będzie na Lubelszczyźnie oraz Podkarpaciu, bo tam końcówka tego frontu będzie, więc więcej chmur i około 9-10 stopni" - zaznaczył rzecznik.
Sobota i niedziela pogodowo będą wyglądać tak samo - słonecznie i ciepło. Temperatura w całej Polsce od 17-22 stopni.
"Wymarzona pogoda na weekend, bez niebezpiecznych wiatrów" - ocenił Walijewski. "Chociaż temperatura mogłaby być ciut wyższa, jak się spodziewamy po końcówce maja" - dodał.
(PAP)
autorka: Julia Szymańska
Napisz komentarz
Komentarze