By dziecko miało szansę na przeżycie niezbędne było specjalistyczne leczenie. Po konsultacjach z lekarzami ze Stanów Zjednoczonych wybrano terapię protonową w Niemczech. Potrzebne były pieniądze na samo leczenie i pobyt rodziny za granicą. Ludzie wielu dobrych serc pomagali. Powstały zbiórki pieniężne.
Podczas operacji nie udało się wyciąć całego guza. Chemioterapia nie pomogła. Po kilku tygodniach od operacji pojawił się jeszcze jeden guzek, z którym Tosia niestety przegrała. Msza żałobna odbędzie w kościele św. Franciszka w Cedzynie 21 stycznia o godzinie 11:00.
Napisz komentarz
Komentarze