Z danych PSP wynika, że do tej pory strażacy uczestniczyli w gaszeniu 6181 pożarów lasów, w których zginęły trzy osoby, a 12 zostało rannych. Najwięcej pożarów lasów odnotowano w województwie mazowieckim - 1361, wielkopolskim - 573, lubuskim - 564 oraz łódzkim - 486. Do największej liczby pożarów dochodziło w maju - 1637, marcu - 1356 oraz czerwcu - 866.
Jak przekazał rzecznik PSP bryg. Karol Kierzkowski, średni czas interwencji strażaków przy pożarach lasów to 95 minut, zaś w akcjach gaśniczych zużyto 87622 metrów sześciennych wody. To ponad 87 milionów litrów.
Dla porównania w takim samym okresie ubiegłego roku strażacy odnotowali 2495 pożarów lasów. Nie było ani osób rannych, ani ofiar śmiertelnych. Z kolei w całym ubiegłym roku doszło do 2938 pożarów w lasach, w 2020 do 6104 pożarów, a w 2019 do 8896 pożarów. W ostatnim dziesięcioleciu rekordowym rokiem pod względem pożarów lasów był rok 2015, kiedy to doszło do 11367 pożarów lasów.
"Wrzesień jest miesiącem, w którym nadal występuje duże zagrożenie pożarowe w lasach" - ostrzegł bryg. Karol Kierzkowski. Dodał, że w ostatnich dniach spadł deszcz, który spowodował, że ściółka w lesie ma o wiele większa wilgotność, a w wyniku opadów deszczu znacznie spadło tam zagrożenie pożarowe.
"Mimo poprawy wilgotności ściółki w lesie kilka suchych i słonecznych dni może spowodować wzrost zagrożenia pożarowego w lasach w całym kraju. Apelujemy o szczególną ostrożność podczas przebywania w lesie oraz natychmiastowe informowanie strażaków w przypadku zauważenia ognia" - podkreślił.
Ostatnie miesiące to jeszcze więcej pożarów traw i nieużytków rolnych. Do tej pory strażacy odnotowali ponad 46 tys. takich zdarzeń z czego najwięcej w województwach: mazowieckim - 6044, dolnośląskim - 5683, małopolskim - 4213 i śląskim - 4206.
Trawy najczęściej płonęły w marcu - 25284, kwietniu - 5612 oraz maju - 4294. Wskutek tych pożarów zginęło 11 osób, a 123 osoby zostały ranne.
PSP przypomniała, że wypalanie traw jest niedozwolone, o czym mówi m.in. Ustawa o ochronie przyrody. Zgodnie z regulacją, wypalanie m.in. łąk, pastwisk i nieużytków, podlega karze aresztu albo grzywny.
Przepisy ustawy o lasach zabraniają z kolei rozniecania ognia - poza miejscami do tego wyznaczonymi - w lasach, na terenach śródleśnych i w odległości do 100 m od granicy lasu. Nie można tam również korzystać z otwartego płomienia i wypalać wierzchniej warstwy gleby oraz pozostałości roślinnych.
Za wykroczenia tego typu grozi kara aresztu, nagany lub grzywny do 5 tys. zł.
Z kolei według Kodeksu karnego osoba sprowadzająca zdarzenie, "które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".
autor: Marcin Chomiuk (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze