Grzegorz Piwko dyrektor PUP w Kielcach zwraca uwagę, że w przypadku Krajowego Funduszu Szkoleniowego, wsparcie jest kierowane nie do osób bezrobotnych, ale do pracodawców i ich pracowników. Szkolenia pozwolą podnieść zatrudnionym kompetencje, poszerzyć kwalifikacje w świetle zmieniającej się sytuacji na rynku pracy, uchronić przed ich utratą, a nawet przed ewentualnym bezrobociem.
Dofinansowane z KFS mogą być szkolenia, które będą zgodne z jednym z kilku priorytetów. Pieniądze mogą otrzymać firmy bądź instytucje, które z powodu pandemii COVID-19 zmieniły profil działalności i w związku z tym konieczne jest doszkolenie się pracowników. Pracodawcy mogą również ubiegać się o wsparcie na szkolenie dla osób powracających do pracy po urlopach macierzyńskich bądź wychowawczych.
Na dofinansowanie mogą liczyć osoby, które chcą się dokształcić w tzw. zawodzie deficytowym. W województwie brakuje pracowników w wielu branżach m.in.: betoniarzy i zbrojarzy, elektryków, fryzjerów, ale i fizjoterapeutów, lekarzy, pielęgniarek, psychologów czy samodzielnych księgowych. Lista zawodów deficytowych jest dość długa, a osoby które chcą doszkolić się w danych dziedzinach mogą liczyć na dofinansowanie z Krajowego Funduszu Szkoleniowego.
Pieniądze z KFS mogą być przeznaczone również na kształcenie pracowników: Centrów i Klubów Integracji Społecznej, Warsztatów Terapii Zajęciowej, Zakładów Aktywności Zawodowej czy spółdzielni socjalnych lub innych podmiotów o charakterze przedsiębiorstwa społecznego. Kolejny priorytet zakłada, że dofinansowanie może być przyznane na szkolenia konieczne w związku z zastosowaniem w firmach nowych technologii - także cyfrowych.
O pieniądze mogą ubiegać się pracodawcy i pracownicy szeroko pojętej branży motoryzacyjnej. Grzegorz Piwko informuje, że to pracodawca sam będzie decydował o tym na jakie szkolenie skieruje pracownika. Małe firmy będą mogły uzyskać nawet 100 procent kosztów poniesionych z tytułu kształcenia, a duże do 80 procent tej kwoty.
źródło: PUP w Kielcach
Napisz komentarz
Komentarze