Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 22 września 2024 17:19
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Film bez obrazu

Audiodeskrypcja filmów i audycji telewizyjnych staje się coraz bardziej powszechna. Ścieżki dźwiękowe z opisem tego co dzieje się na ekranie można znaleźć w internecie, na płytach DVD czy w dekoderach telewizji cyfrowej. Kulisy tworzenia audiodeskrypcji poznali w ubiegłym tygodniu uczestnicy szkolenia, które odbyło się w naszej redakcji.

Audiodeskrypcja w dzisiejszej postaci pojawiła się w Polsce dość niedawno. Po raz pierwszy zastosowano ją w kinie „Pokój” w Białymstoku. Z czasem ta forma werbalnego opisu treści wizualnych stawała się coraz popularniejsza i dziś niemal na wszystkich nowych płytach z filmami możemy znaleźć ścieżkę dźwiękową z opisem dla niewidomych lub słabowidzących. Zapis o audiodeskrypcji pojawił się w Ustawie o radiofonii i telewizji w 2011 roku.

Audiodeskrypcja nie ogranicza się jednak tylko do filmów i audycji telewizyjnych. Opisać można właściwie wszystko. Choć sztuka opisu obrazu wygląda na łatwą, wcale taka nie jest. By tworzyć audiodeskrypcję należy przestrzegać wielu zasad. Głównym ograniczeniem jest czas, więc musimy stosować jak najkrótsze opisy.

Szkoleniami w tym temacie zajmuje się jedynie Fundacja Audiodeskrypcja z Białegostoku. Jedno z nich odbyło się w naszej redakcji w ubiegłym tygodniu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama