Tyle zostało z bankomatu, pod którym w nocy z niedzieli na poniedziałek podłożono ładunek wybuchowy. Około godziny czwartej mieszkańców osiedla Ślichowice obudził głośny grzmot. Po chwili okazało się, że nie był to chuligański akt wandalizmu, a dokładnie zaplanowana akcja kradzieży pieniędzy.
Wybuch uszkodził jedną ze ścian marketu, przy którym ustawiono bankomat, oraz drzwi wejściowe do sklepu. Mieszkańcy pobliskich bloków potwierdzają, że słyszeli wybuch. Obraz jaki zobaczyli po wyjściu z domu ich przeraził.
W podobnym czasie doszło do podobnego zdarzenia, tym razem przy ul. Wapiennikowej. Tu na szczęście urządzenia nie udało się rozbić. Policja nie chce na razie łączyć obu spraw i prosi o pomoc w poszukiwaniu sprawców.
To kolejne tego typu zdarzenie na terenie województwa w ostatnim czasie. W podobny sposób okradziono bankomat w Starachowicach.
Bombowy poranek
Akcję jak z filmu przeżyli w poniedziałek nad ranem mieszkańcy osiedla Ślichowice. Pod jednym z bankomatów podłożono ładunek wybuchowy, który doszczętnie uszkodził urządzenie. Sprawcy ukradli pieniądze i uciekli. Teraz szuka ich policja.
- 18.11.2013 11:51
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze